Wojewoda małopolski musiałby wydać ponad dwa miliony złotych na remont budynku limanowskiego sanepidu. Jednak ma On wątpliwości czy inwestować w remont budynku, który jest w tak opłakanym stanie.
O remoncie budynku już nikt nie myśli. Myśli się raczej o połączeniu stacji z oddziałami w Myślenicach czy Nowym Sączu. Budynek Sanepidu w Limanowej, nie nadaje się do jakiegokolwiek użytkowania. Jest zagrzybiony, zawilgocony, nie działają przewody wentylacyjne i kominowe. Nie działa również ogrzewanie jak również kanalizacja. Zatem jest, to studnia bez dna, której utrzymanie kosztuje duże pieniądze. Również sama stacja jest niedoinwestowana sprzętowo. Nikt z pracowników limanowskiej stacji nie dopuszcza do siebie najgorszych m myśli, związanych z utratą pracy. W Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Limanowej pracuje 50 osób.