Mieszkańcy Kłodnego wątpią w pomoc rządową…

Na razie są tylko słowa i obietnice. Konkretów brak. Brak jest również działania ze strony samorządowców. Takie opinie usłyszeliśmy od mieszkańców Kłodnego, którzy tracą nadzieję na szybką i konkretną pomoc.

Rząd obiecał dać 10 mln złotych, dla poszkodowanych mieszkańców Kłodnego. Każda rodzina, której dom uległ zniszczeniu, ma otrzymać do 500 tysięcy złotych. Na razie jednak brak jest szczegółów i konkretów w tej sprawie. Trwają gorączkowe ustalania procedur przyznawania nie tylko pieniędzy, ale i ustalania działek, na których ewentualnie mają być wybudowane nowe domy – wyjaśniał w rozmowie z TV 28, Wójt Limanowej Władysław Pazdan. Bez rozwiązania jednak pozostaje sytuacja tych rodzin, które zostały ewakuowane, choć ich domy nie uległy zniszczeniu. Nie mogą wrócić do swoich domów, bo obawiają się o swoje życie. Boją się również osuwiska, które ciągle pracuje i zagraża. Chcą wrócić do domów, po zapewnieniu, że jest bezpiecznie, lecz jak twierdzą nikt w tej sprawie z nimi nie rozmawia. Są zawieszeni „w próżni”.

Zobacz również