Różne oblicza teatru i animacji. IV Festiwal Teatru i Animacji w Rabce

IV Festiwal Animacji Teatralnych i Filmowych,który w dniach 10-12 września odbywał się w Rabce już za nami. Pokazanych zostało kilka spektakli z udziałem lalek, marionetek i postaci wyciętych z papieru. Fotorelacja

Obejrzenie ich wszystkich dało możliwość przekonania się, jak wielki jest zakres środków i tradycji, z których może dziś korzystać teatr animacji. I że nie musi to być wyłącznie sztuka adresowana do dzieci.

Trzy spektakle wzięły udział w konkursie – plebiscycie, w którym głosowali widzowie. Pierwsze miejsce przyznali „Prostej historii” (Teatrzyk Latarnia Magiczna) stworzonej przez Mateusza Tymurę i Monikę Kwiatkowską jako praca dyplomowa po III roku studiów w białostockiej filii Akademii Teatralnej w Warszawie. To wzruszająca opowieść o przybyszu z gwiazd poszukującym i uczącym się miłości. Bohater przechodzi w nim długą drogę od marzeń do rzeczywistości, aż odnajdzie miłość prawdziwą. W tym marionetkowym spektaklu w jednej z lalek zamontowano cztery obwody świetlne, dzięki czemu świeci ona światłem własnym i odbitym. Jest to prawdopodobnie pierwsze takie rozwiązanie w Polsce i być może na świecie.
Kolejnym spektaklem konkursowym był „Człowiek z papieru” (III miejsce), filozoficzna opowieść Jerzego Dowgiałło i Katarzyny Kawalec o jednostce rzuconej w wir historii i manipulowanej przez media. Autorzy zastosowali w tym przedstawieniu aż trzy techniki: teatru wizualnego performansu i filmu (animacja poklatkowa). Wreszcie trzeci spektakl to K! Jacka Bały z Teatru Drugiej Strony z Krakowa (II miejsce), wyłącznie dla dorosłych. Są w nim elementy teatru aktorskiego i ostrego kabaretu politycznego ale także teatru marionetek. Opowiada on historię młodego małżeństwa z dzieckiem wynajmującego mieszkanie na krakowskim Kazimierzu. To rzecz o trudnej miłości do ojczyzny, która niczym dobrym tego uczucia nie odwzajemnia. Wręcz przeciwnie naraża tu mieszkających ludzi na podszyte bogoojczyźnianą frazeologią ataku kiboli, skinów, spaślaków i innych indywiduów, których strach spotkać w wąskiej uliczce.

www.lokomotywa.org

Zobacz również