Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się proces Moniki B. oskarżonej o oszukanie 160 klientów swojej kancelarii finansowej na kwotę 13,5 mln zł. Oskarżona tylko w części swoich zeznań przyznała się do winy.
Podejrzana, która początkowo nie przyznawała się do zarzutów, po kolejnej modyfikacji dotyczącej wysokości wyłudzonej kwoty przyznała się do winy, odmówiła jednak złożenia wyjaśnień. Kwestionowała także zarzut, że z oszustwa uczyniła stałe źródło dochodu. Grozi jej kara do 15 lat pozbawienia wolności. Prokuraturze w toku śledztwa nie udało się ustalić, co stało się z pieniędzmi. Sprawdzała m.in. banki i biura maklerskie, ale nie natrafiła na ślad pieniędzy.
Zobacz także:
Ponad 300 tomów zebranych akt. W Nowym Sączu rusza proces Moniki B.