Około godziny 16 do siedziby jednej z filii banku przy małym rynku w Limanowej wtargnął zamaskowany mężczyzna. Sterroryzował pracownicę przedmiotem przypominającym broń, po czym zażądał wydania pieniędzy.
Po zrabowaniu 10 tysięcy złotych napastnik uciekł z banku pieszo ulicą Kilińskiego – mówi Stanisław Piegza Rzecznik Prasowy KPP w Limanowej – Nie wiadomo w jakim wieku był sprawca. W momencie napadu miał nasunięty na głowę kaptur. Na szczęście kasjerce, która kończyła w momencie napadu pracę, nic się nie stało. Jest teraz pod opieką psychologa policyjnego.