Komu potrzebna pamięć po Beckach? Izba pamięci rodziny Becków…nie powstanie?

W Stanach Zjednoczonych zmarł Andrzej Beck, wnuk Józefa Becka seniora, postaci która w szczególny sposób wpisała się w historię Limanowej, tworząc m.in podwaliny pod istniejącą po dziś dzień Miejską Bibliotekę Publiczną.

Andrzej Beck był znanym działaczem polonijnym. Sprawował m.in. funkcję Prezesa Instytutu Piłsudczyków. Urodził się 11 września 1926 w Warszawie. Był synem ministra spraw zagranicznych Józefa Becka. Jego dziadek, Józef Beck senior, pełnił zaś na początku XX wieku funkcję sekretarza rady powiatowej w Limanowej. W trakcie swojego pobytu na limanowszczyźnie  zapisał się w pamięci mieszkańców jako aktywny działacz polityczno-społeczny.

Józef Beck senior przybył do Limanowej w 1899 roku kiedy to wygrał konkurs na sekretarza rady powiatowej w Limanowej – mówi Andrzej Wielek, dyrektor Muzeum Regionalnego Ziemi Limanowskiej – Przez te paręnaście lat podczas których przebywał w Limanowej zapisał się złotymi zgłoskami w dziejach miasta i powiatu. Beck pochodził z Białej Podlaski. W Warszawie skończył studia prawnicze. Później związał się z ruchem socjalistycznym za co został osądzony i wygnany na banicję polityczną do Rygi skąd uciekł do Galicji, do Zaboru Austriackiego, gdzie obowiązywało dosyć liberalne prawo jeśli chodzi o działalność polityczną Polaków. Po odbyciu stosownych kursów we Lwowie objął wakującą posadę sekretarza rady powiatowej w Limanowej

Józef Beck zapisał się w pamięci mieszkańców Limanowej jako organizator życia polityczno – społecznego. Wraz ze swoją żoną Bronisławą organizował Towarzystwo Szkoły Ludowej które dało początek czytelni i Bibliotece Miejskiej a potem Bibliotece Powiatowej w Limanowej.  Józef Beck wspomagał chłopów, organizował im wyjazdy za pracą, założył m.in. pierwszą szkółkę drzew owocowych i owczarnie. Wiele można by mówić o nim jako o działaczu społecznym dbającym o poprawę życia w dosyć wtedy biednej Limanowej – dodaje Jan Wielek

Józef Beck wyjechał z Limanowej w 1918 roku. Pełnił potem m.in. funkcję V-ce Ministra Spraw Wewnętrznych. Do jego zadań należało tworzenie powiatów samorządowych. Pełnił również funkcję wykładowcy. Zmarł nagle w 1935 roku. Został pochowany na Powązkach. W Limanowej, oprócz jego domu tzw. „Bekówki” pozostał również grób jego matki, Anny Bekowej. Znajduje się on na cmentarzu parafialnym w pobliżu Kaplicy Marsów.

Dom rodzinny rodziny Becków znajduje się po dziś dzień na rogu ulicy Słonecznej i Piłsudskiego. Na chwilę obecną pełni funkcję mieszkania socjalnego. Kilka lat temu, z inicjatywy samorządowców zgłoszony pomysł aby w popularnej Bekówce utworzyć izbę pamięci rodziny Beków. Pomysł wydaje się jednak na chwilę obecną trudny do zrealizowania gdyż wiązałby się z koniecznością znalezienia nowego lokum dla obecnych lokatorów Bekówki. Miasto na chwilę obecną nie dysponuje jednak mieszkaniami które mogłyby posłużyć za zastępcze.

Zobacz również