Nie wiadomo jak potoczą się losy tzw. "ziobrystów" w PiS. Do tej pory tylko trzech członków tej partii zostało z niej wyrzuconych. Ale w partii twardą ręką rządzonej przez J. Kaczyńskiego jest więcej niezadowolonych członków.
Z Ukosa…
Czy sądecki PiS „trwa mać”?
Wybierali ich, a teraz sami muszą wybrać. Pytanie tylko czy mają wybór. Po wygranych wyborach parlamentarnych pozycja PIS, w regionie jeszcze bardziej się wzmocniła. W Polsce partia rządzona przez Jarosława Kaczyńskiego, wybory jednak przegrała. Przegrana po raz szósty z rządu musi boleć, ale w partii nikt tego nie dostrzega i nikt nie chce tego traktować w kategorii przegranej czy porażki. PiS, jest przecież największą partią opozycyjną, a wygraną prezes Kaczyński zapowiada dopiero za cztery lata. Tak długo nie chciał czekać Zbigniew Ziobro. Poparli go inni niezadowleni europosłowie – Kurski i Cymański. Głośno wyrazili swoje niezadowlenie i musieli odejść z partii. Powrót do niej raczej (nie)możliwy. Jakie konsekwencje bunt już dziś nazwany przez media „ziobrystów” może nieść za sobą skutki dla PiS, w naszym regionie? Wbrew pozorom…dość duże, mimo dośc dużej odległości dzielącej Nowy Sącz od Warszawy. Echo ewentualnego rozłamu wewnątrz partii, wpłynie zarówno na partię jak i jej liderów. A właściwie jednego lidera – Arkadiusza Mularczyka. Bliski kolega (nie tylko partyjny) Zbigniewa Ziobry, również prywatnie obaj panowie lubią swoje towarzystwo. Zatem jest pewne, że Mularczyk popiera starania Ziobry, który domagał się „demokratyzacji” wewnątrz PiS-u, o stworzenie być może nowego już „politycznego tworu” na prawicy. Kogo za sobą pociągnie Mularczyk? Dziś jeszcze nie wiadomo, ale można się domyślać, że spośród siedmiu posłów, którzy wywalczyli mandat w ostatnich wyborach, do wystąpienia z PiS – Mularczyk przekonać może, co najwyżej trzech. Nie będzie wśród nich na pewno Wiesława Janczyka, jedynego posła reprezentującego nasz region. Czy może on zostać liderem PiS w naszym regionie?
Józef Budacz