W dniu 23 marca 2012 r. ok. godz. 12.00 w podsądeckiej miejscowości doszło do zdarzenia w wyniku, którego 1,5 roczne dziecko wpadło do oczka wodnego znajdującego się na terenie posesji, pomimo natychmiastowej akcji reanimacyjnej podjętej najpierw przez rodziców, a później przez zespół Karetki Pogotowia cały czas jest nieprzytomne i niewydolne oddechowe.
Natychmiast zostało przewiezione do Szpitala w Krakowie, gdzie na chwilę obecną stan dziecka określany jest na bardzo ciężki i przebywa w śpiączce farmakologicznej.
Na miejsce skierowano psychologa policyjnego, który miał udzielić pomocy rodzicom. Matka dziecka była trzeźwa. Na terenie posesji pracowała grupa dochodzeniowo – śledcza pod nadzorem Komendanta Komisariatu Policji w Starym Sączu. Jak wstępnie ustalono w tym dniu na podwórku bawiła się grupka dzieci w wieku 1.5 – 5 lat, dzieci cały czas znajdowały się w zasięgu wzroku czy to matki, czy to dziadka i babci, którzy przebywali w tym czasie na terenie posesji. – informjuje st. sierż. Paweł Grygiel, rzecznik prasowy KMP w Nowym Sączu.
W pewnym momencie matka dziecka weszła na chwilę do domu, aby sprawdzić co dzieje się z jej 7-dniowym dzieckiem. Gdy wróciła z powrotem zauważyła, ze wśród dzieci brakuje jej 1.5 rocznego syna.
Wszyscy wspólnie zaczęli go szukać, gdy po chwili zauważyli leżące w oczku wodnym dziecko z twarzą w wodzie. Chłopczyk został wyciągnięty na powierzchnię, gdzie natychmiast zaczęto udzielać mu pierwszej pomocy i zawiadomiono karetkę pogotowia.
Dokładne przyczyny i okoliczności zdarzenia będą wyjaśniane. – informuje KMP w Nowym Sączu.
(fot. pgrab.pl)