Otwarcie Tesco w Limanowej. Duży wybór, ceny prównywalne

Otwarcie Tesco w Limanowej. Duży wybór, ceny prównywalne

Ponad 1500mkw, do wyboru 10 tysięcy produktów spożywczych i przemysłowych, sprzęt AGD, akcesoria samochodowe, odzież i obuwie. To wszystko można znaleźć w nowo otwartym Tesco w Limanowej.

PUP w Limanowej pomagał brytyjskiemu gigantowi rekrutować pracowników. W sumie Tesco zatrudniło 58 osób. To niewiele, bo ciągle bez pracy pozostaje ponad 10 tyś 600 osób.  Między innymi o bezrobociu rozmawiano dziś podczas sesji rady powiat. Wszyscy byli zgodni – skutecznej metody na obniżenie stopy bezrobocia nie ma. I możemy się tylko pocieszać, że wynosi ono 18,8%.

Przeczytaj artykuł naszemiasto.pl

Bożena Wojtas

Limanowa: otwarcie hipermarketu Tesco

Kilkadziesiąt osób czekało w czwartek rano na otwarcie pierwszego w Limanowej hipermarketu. Punktualnie o godzinie 8 klienci ruszyli z wózkami i koszykami pomiędzy sklepowe regały. Wszystkich witano kawą i pączkami. Na półkach kusił towar po promocyjnych cenach: od produktów spożywczych przez sprzęt elektroniczny na odzieży skończywszy.

 

– Trzeba korzystać z promocji przygotowanych na otwarcie sklepu – przyznała pani Kazimiera, którą na zakupy przywiozła samochodem córka spod Limanowej. W przyszłości nie zamierza jednak często zaopatrywać się w hipermarkecie, bo, jak dla niej, jest zbyt daleko od centrum. – Raczej będę tutaj robić zakupy przy okazji – zaznaczyła klientka. – Ceny, z wyjątkiem artykułów promocyjnych, nie ustępują tym w innych sklepach w mieście – dodał starszy mężczyzna z wózkiem. Wiele osób jedynie oglądało towar na półkach, odkładając na później decyzję o zakupie.

Największy sklep w Limanowej jest jednym z ponad 420 należących do Tesco w Polsce. Zajmuje 1700 metrów kwadratowych powierzchni handlowej, tj. około trzy razy mniej od najbliższego hipermarketu Tesco w Nowym Sączu. Parterowy pawilon powstał przy przy ul. Tarnowskiej, trasie wylotowej do Bochni. W czwartek przy zjeździe pod sklep tworzyły się więc duże korki samochodów oczekujących na skręt w lewo. Parking był szczelnie wypełniony, dominowały limanowskie rejestracje.

Zdaniem Michała Sikory, rzecznika prasowego firmy, limanowianie potrzebowali obiektu handlowego, gdzie można zrobić zakupy na cały tydzień. W ofercie znalazły się także produkty z rodzimych firm, m.in. nabiał z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Limanowej i wędliny z nowosądeckich Zakładów Mięsnych Leśniak.

Nowy sklep działa codziennie od godz. 6 do 23. Na jego otwarciu skorzystali bezrobotni z powiatu limanowskiego. Pracę znalazły osoby, które wcześniej długo pozostawały bez pracy. – Na 58 osób zatrudnionych w tym sklepie, za naszym pośrednictwem pracę podjęło 31 bezrobotnych – mówi Anna Cuper, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Limanowej. Wszyscy pracownicy zostali zostali przyjęci na czas próbny, trwający siedem miesięcy. Tym, którzy się sprawdzą, pracodawca gwarantuje później podpisanie umowy o pracę na czas nieokreślony.

Otwarcie hipermarketu w małym, kilkunastotysięcznym mieście niepokoi miejscowych sklepikarzy. Niektórzy obawiają się, że nie wytrzymają konkurencji z międzynarodowym koncernem. – Duży sklep oferuje więcej produktów, co już na wstępie przekreśla mniejsze sklepy – mówi sprzedawczyni jednego ze sklepów w centrum Limanowej. – Sieciówki kuszą promocjami, na które my nie jesteśmy sobie w stanie pozwolić.

Część limanowian nie wyobraża sobie jednak zakupów w hipermarkecie. – Od lat robię zakupy w tym samym sklepie w centrum, bo znam sprzedawczynię i wiem, że nie zostanę oszukana – wyznaje jedna z klientek. – W samoobsługowych nie znoszę brudnych koszyków i wózków.

Ryszard Kulma, prezes oddziału terenowego Krakowskiej Kongregacji Kupieckiej w Limanowej, zastrzega, że na razie za wcześnie na ocenę sytuacji na lokalnym rynku. – Trzeba zobaczyć, jak to będzie funkcjonowało. Po raz pierwszy tak duży sklep pojawił się w naszym mieście – zaznacza prezes Kulma. Podobnie mówi Władysław Bieda, burmistrz Limanowej. Popiera wolny rynek. – Konkurencja nie jest zła w handlu. Wygra ten, kto zaoferuje lepsze towary po atrakcyjnej cenie – nadmienia.

Miejscowi kierowcy obawiają się głównie korków. Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie zapewnia, że trwają ostatnie uzgodnienia dotyczące niewielkiej przebudowy ulicy Tarnowskiej, co pozwoli na stworzenie pasa do lewoskrętu dla samochodów przyjeżdżających z centrum miasta.

 

Zobacz również