Wczoraj na ulicy Fabrycznej w Limanowej doszło do awantury. Pijany mąż miał pobić swoją żonę. W trakcie interwencji policji doszło do przepychanki.
Na miejsce przyjechali policjanci. Zastali tam 24 letnią kobietę, która potwierdziła, że kilka minut wcześniej została pobita przez swojego 27 letniego męża. Z obawy o swoje i swoich dzieci ( czworo, w tym miesięczne dziecko) życie i zdrowie kobieta nie chciała wrócić do domu. Policjanci znali rysopis awanturnika więc udali się w penetrację pobliskiego osiedla i w pościgu pieszym zatrzymali 27 latka. W trakcie zatrzymywania mężczyzna był agresywny.
– Gdy był doprowadzany do radiowozu, jego brat (18 latek) obrzucił policjantów i radiowóz kamieniami – informuje o przebiegu zdarzeń Stanisław Piegza, rzecznik prasowy KPP Limanowa.
– Widząc jednak, że w jego kierunku biegnie kilku policjantów uciekł do mieszkania, gdzie się zabarykadował. Policjanci postanowili wejść przez balkon, jednak pojawił się na nim 18-latek, szczując interweniujących policjantów „wilczurem”, którego kopał aby wzmóc w nim agresję. Policjantom udało się wejść do mieszkania i ująć 18-latka. Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani, 18-latek trzeźwy, 27-latek 2.2 promila. Noc spędzili w pomieszczeniach KPP Limanowa.