Aby obecne targowisko zmieniło swój wygląd potrzeba jest ok. 3 mln złotych. Projekt, który złożyła Mszana Dolna, zdaniem burmistrza miasta, ma szanse powodzenia i realizacji. Prace miałyby się rozpocząć już w przyszłym roku.
Mszana Dolna znalazła się w gronie 22 miasteczek i gmin w Małopolsce, które zgłosiły się do programu „Mój Rynek”. Po wakacjach Zarząd Województwa Małopolskiego zatwierdzi listę targowisk, które otrzymają ponad 16 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich.
– Liczymy, że Mszana Dolna otrzyma 1 milion złotych dofinansowania na ten projekt – mówi Tadeusz Filipiak, Burmistrz Mszany Dolnej. – Całkowity koszt tej inwestycji, to niwiele ponad 3 mln złotych. Na razie uzupełniamy dokumentację, bo czasu na złożenie projektu było niewiele. Po wakacjach wszystko się wyjaśni.
Łatwo również przekalkulować. W budżecie Małopolski na realizację tego projektu jest zabezpieczone przeszło 16 mln złotych. Zsumowane kosztorysy targowisk 22 gmin i miast, które aplikują do „Mojego Rynku” zamykają się kwotą o niecałe 3 mln złotych większą, więc szanse również mamy.
Projekt o którym mówi w samych superlatywach Tadeusz Filipiak, przewiduje całkowite przeobrażenie miejsca, które wygląda bardzo nieciekawie. Nie ma przede wszystkim toalet. Handel odbywa się w kurzu, kiedy świeci słońce. Kiedy pada deszcz w błocie. – Trzeba to miejsce ucywilizować – dodaje burmistrz Filipiak.
– Mam nadzieję, że w końcu zniknie ten obraz bardzo nieładnej i niciekawie prezentującej się rzeczywistości. Zwłaszcza te rudery, zwane łądnie wimerami znikną. Teren będzie oświetlony i wybrukowany. Pojawią się również toalety z prawdziwego zdarzenia.
Podobne targowiska chce wybudować Dobra i Limanowa, które również zgłosiły własne projekty do programu „Mój Rynek”.