Jabłka, gruszki z Jadamwoli, Młyńczysk czy Łukowicy są znane wszystkim w naszym regionie. Dlatego nie ma się co dziwić, że na Święcie owocobrania w Łukowicy prócz mieszkańców gminy byli również turyści z Nowego Sącza i Krakowa.
Święto owocobrania rozpoczęło się mszą świętą. Po niej barwny korowód przeszedł na pobliski plac, gdzie mieszkańcy gminy, a także turyści zebrali się tłumnie wokół specjalnie przygotowanej pod tę właśnie imprezę sceny.
Tradycyjny bochen chleba został złożony przez gospodarzy sołectw na ręce wójta gminy Czesławy Rzadkosz. Nie obyło się również bez odznaczeń dla zasłużonych działaczy społecznych pracujących na rzecz rozwoju społeczności lokalnej.
Po części oficjalnej rozpoczęły się występy na scenie zespołów regionalnych, a także orkiestry dętej „Echo Gminy Łukowica”.
– Mimo skromnych środków jakie przeznaczyliśmy na tegoroczną imprezę, chcieliśmy aby się ona odbyła – mówi Czesława Rzadkosz, wójt Gminy Łukowica. – Święto owocobrania jest na tyle dużą i znaną już imprezą w regionie, że trudno sobie wyobrazić aby w kalendarzu zabrakło tego wydarzenia – dodaje sterniczka gminy.
Święto owocobrania przyciągnęło tłymy. Dpisała również pogoda. Mieszkańcy, a takze turyści mogli posmakować owoców z pobliskich sadów. Swoje stoiska miały również Kkoła gospodyń wiejskich. Nie zabrakło również regionalnych przysmaków jak i…napitku.