Władysław Bieda: Dziwi mnie apel starosty w/s dyspozytorni

Władysław Bieda: Dziwi mnie apel starosty w/s dyspozytorni

Limanowa. Jan Puchała wystosował apel do wójtów, burmistrzów i radnych Limanowszczyzny o podejmowanie uchwał, które wyrażą sprzeciw wobec decyzji wojewody o likwidacji dyspozytorni. – Ten apel jest spóźniony – mówi zdziwiony Władysław Bieda, burmistrz Limanowej.

Apel ten dotarł do wszystkich samorządowców. – Nie wyobrażam sobie aby karetka kierowana z Tarnowa wiedziała jak dotrzeć na osiedle Łysok w Mszanie Dolnej – mówi Tadeusz Filipiak, który popiera apel starosty. Z kolei Władysław Bieda, burmistrz Limanowej ten apel komentuje jako spóźnioną formę protestu. – Wiadomo było o tej sprawie już od roku. Ciekaw jestem opinii wojewody w tej sprawie.

Jednak starosta limanowski jest przekonany, że każda forma podjęcia próby wymuszenia zmiany decyzji czy nawet dyskusji w tej sprawie jest potrzebna. Choć decyzję wojewody go może przekonać, to forma w jakiej zostaje ona przedstawiona społeczeństwu już nie.

 – Ten system się nie sprawdzi – przekonuje starosta limanowski. Ta reforma odbije się na zwykłych ludziach. Organ założycielski nic nie wiedział o zamiarach wojewody w tej sprawie. Być może wiedział o takich zmianach poprzedni dyrektor. Trzeba to sprawdzić.

Wg proponowanego projektu wojewody małopolskiego likwidowane będą wszystkie dyspozytornie powiatowe. Decyzję o tym gdzie wysłać karetkę będą podejmowali dyspozytorzy w Krakowie lub Tarnowie.  Będą oni dysponować geolokalizacją, która od razu ma wskazać na mapie położenie dzwoniącego i proszącego o pomoc. Jak to będzie wyglądało w praktyce? Nie wiadomo. Nie wiadomo również, co stanie się z tymi, którzy obecnie są zatrudnieni w tcyh dyspozytorniach.

W tej sprawie jestem umówiony na spotkanie z wojewodą – informuje o całej sprawie Marcin Radzięta, dyrektor szpitala w Limanowej. – Moje informacje na ten temat pochodzą z mediów. więcej będę wiedział po tym spotkaniu z Panem wojewodą Millerem.

Nieoficjalnie mówi się, że starostowie byłego województwa nowosądeckiego będą chcieli przekonać wojewodę aby ten zgodził się na utworzenie trzeciej dyspozytorni – w Nowym Sączu.

Fot: arch. TV28

Zobacz również