Podczas środowego festynu charytatywnego "Razem dla Karolka" udało się zebrać ponad 30 tysięcy złotych. Będą one przeznaczone na operację dla 4 miesięcznego Karolka ze Starej Wsi.
Piłkarskie spotkanie Limanovii z Wisłą Kraków było ozdobą festynu charytatywnego „Razem dla Karolka”. To jednak nie jedyny mecz piłkarski jaki rozegrano podczas środowego festynu. Najpierw zagrali Ci, którzy piłkę „kopią od święta”. Samorządowcy i przedsiębiorcy z powiatu limanowskiego. Wynik mniej ważny, bardziej liczyła się intencja.
– Chcieliśmy pomóc Karolkowi i jego rodzicom. Mam nadzieję, że dzięki wszystkim kibicom zebranym na stadionie to się uda – mówił grający w drużynie samorządowców starosta limanowski – Jan Puchała.
Choć samorządowcy ten mecz wygrali 1-0, po bramce Pawła Piety – dyrektora MOS-u, to przedsiębiorcy wcale rąk nie załamywali. Jednak ten mecz potraktowali bardzo poważnie.
– Zawsze kiedy wychodzę na boisko chcę wygrywać – mówił z kolei Zdzisław Puch, grający w drużynie przedsiębiorców. Dziś jednak wygrywa Karol – dodaje z uśmiechem.
Wszyscy kibice z niecierpliwością oczekiwali tego najważniejszego wydarzenia dnia – meczu piłkarskiego Limanovia – Wisła Kraków. Oficjalne otwarcie tego spotkania dokonał Zbigniew Szubryt, sponsor Limanovii i Wisły Kraków. To z jego inicjatywy mecz ten mógł się odbyć. Kilka słów od siebie dołożyli współorganizatorzy tego wydarzenia: Marek Czeczótka – prezes Związku Limanowian, Ryszard Kulma, prezes MKS Limanovia oraz starosta limanowski – Jan Puchała.
Mecz w Limanowej rozpoczął się od wzajemnego badania sił. Obie drużyny grały zachowawczo. Pierwszą dogodną dla siebie okazję do strzelenia bramki miała Limanovia, jednak dłużni nie pozostawili piłkarze „Białej Gwiazdy”. Po 45 minutach wynik 0-0.
W przerwie meczu odbyła się licytacja tej oto koszulki Wisły Kraków z autografami zawodników. Wylicytował ją Bartłomiej Krajewski, który już ma specjalnie dla tej koszulki przygotowane miejsce w domu
– Chciałem wesprzeć rodziców Karolka i mam nadzieję, że w jakimś stopniu przyczynię sie tego aby malec był zdrowy – mówił z ubraną na sobie koszulką Wisły Kraków, Bartłomiej Krajewski.
W II połowie kibice w końcu doczekali się bramek. W 70 minucie spotkania prowadzanie gościom dała Romell Quito. 3 minuty później strzałem z rzutu wolnego popisał się Rafał Gadzina, uderzając bezpośrednio z rzutu wolnego za kołnierz Koconia.
– Cieszymy się, że mogliśmy wziąć udział w tak fajnym wydarzeniu – mówił po meczu Michał Probierz, trener Wisły Kraków. – Nie trzeba nas było namawiać na to abyśmy tutaj przyjechali i zagrali dla takiej idei – dodał Łukasz Garguła, wiślacki pomocnik. Po meczu piłkarze Wisły Kraków rozdawali autografy. Można było sobie również zrobić zdjęcie. Skrzętnie tę okazję wykorzystywali zwłaszcza najmłodsi.
Podczas festynu charytatywnego udało się zebrać ponad 30 tysięcy złotych. Pieniądze do puszek zbierali wolontariusze – wśród których była Anna Potaczek z serialu W11. Licytowano gadżety sportowe, a wśród nich między innymi koszulki z autografami sportowców. Pod młotek wędrowały również dzieła sztuki.
– Dziękujemy wszystkim tym, którzy nas wspierają. Nie spodziewaliśmy się takiego rozgłosu i takiej pomocy. Wszystkim jeszcze raz z całego serca dziękujemy – mówili obecni na festynie rodzice Karolka ze Starej Wsi.
Fot: powiat.limanowa.pl