Nie udało się 22-letniemu kierowcy BMW uchronić od odpowiedzialności. Najpierw uderzył on kierowanym przez siebie BMW w słup energetyczny. Później auto schował do garażu.
W poniedziałek ok 17:05, policjanci z Zespołu Ruchu Drogowego KPP Limanowa zostali skierowani do Laskowej, gdzie wg zgłoszenia doszło do kolizji drogowej, w której kierujący BMW uderzył w słup trakcji energetycznej.
Słup uległ uszkodzeniu a linie energetyczne spoczywają na samochodzie ciężarowym stojącym na poboczu. Z uwagi na zagrożenie porażenia prądem w rejon kolizji skierowano Pogotowie Energetyczne oraz strażaków z OSP Laskowa. Nim służby dotarły na miejsce uszkodzone BMW zostało przeciągnięte przez samochód osobowy w nieustalone miejsce.
– Policjanci dysponowali nr rejestracyjnym obydwu aut i podczas penetracji pobliskich osiedli napotkali samochód osobowy, który miał holować BMW – informuje Stanisław Piegza, rzecznik prasowy KPP w Limanowej.
Podczas dalszych czynności policjanci ustalili miejsce gdzie uszkodzone auto pozostawiono. Kierowcą tego samochodu okazał się być 22-latek ( 1.8 promila).
-Oświadczył policjantom, że na śliskiej nawierzchni w skutek nadmiernej prędkości stracił panowanie nad autem, które wjechało do rowu uszkadzając słup energetyczny – dodaje Piegza.
Próba ukrycia BMW miała uchronić kierowcę przed następstwami wynikającymi z prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwym i spowodowania kolizji drogowej, w której na szczęście nikt nie ucierpiał, służby szybko opanowały sytuację eliminując zagrożenie.