W piątek ok 9.40 w policjanci z Limanowej w Mszanie Górnej zatrzymali do kontroli drogowej. Kierowca był pijany.
Kierowca Opla Astry przekroczył dozwoloną prędkość. Samochód jednak nie zatrzymał się w miejscu wskazywanym przez policjanta, ale przejechał jeszcze około 50 metrów, po czym zjechał na lewe pobocze przejeżdżając przy tym przez linię podwójną ciągłą i zatrzymał się w zatoczce autobusowej.
Gdy policjanci zbliżali się do auta zauważyli jak jego kierujący przesiada się na tylne siedzenie. W rozmowie z policjantami mężczyzna ten oświadczył, że chciał się zamienić miejscem za kierownicą, ze swoją żoną gdyż on rano wypił kilka piw i badanie trzeźwości może to wykazać i faktycznie wykazało, kierowca Opla był nietrzeźwy 1.4 promila. Podczas kontroli kierujący nie posiadał przy sobie Prawa Jazdy, przewoził w samochodzie dwuletnią dziewczynkę bez fotelika, w aucie w ogóle nie było urządzenia, które jest wymagane do bezpiecznego przewożenia dzieci.
Niezrozumiałe w całej sytuacji jest jeszcze to, iż z nietrzeźwym kierowcą, podróżowała jego żona, która jak zostało ustalone posiada Prawo Jazdy, jej to po czynnościach do dalszej jazdy zostało przekazane auto. Kierowca straci Prawo Jazdy, jak wyliczyli policjanci za popełnione przez niego wykroczenia naliczone zostaną mu 23 punkty karne, plus 10 za jazdę po pijanemu.