W biegu łączonym na dystansie 2×7,5 km w Canmore w Kanadzie Justyna Kowalczyk zwyciężyła bezapelacyjnie. Tym samym narciarka z Kasiny Wielkiej objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
Justyna Kowalczyk jest jak z innej ligi. Tak najkrócej można skomentować wyczyny narciarki biegowej z Kasiny Wielkiej na trasach w Canmore. Bieg łączony (od 2011 obowiązuje nazwa skiathlon), to oprócz 10 km stylem klasycznym, chyba najbardziej ulubiony dystans Justyny. Zwycięstwo w kanadyjskiej Prowincji Alberta to 23 triumf na trasach Pucharu Świata, a zarazem 5 wygrana w biegu łączonym (poprzednio: 22.01.2008 Canmore, 17.01.2009 Whistler, 23.01.2010 Rybińsk, 04.02.2011 Rybińsk). Co najciekawsze „nokautujące” uderzenie, zawodniczka z gminy Mszana Dolna zadała w stylu dowolnym, gdzie ponoć jest dużo słabsza!
Oczywiście malkontenci będą marudzić że nie było Marit Bjoergen oraz Therese Johaug. Ale już 29 grudnia, prologiem w niemieckiej Turyngii (Oberhof) rozpocznie się Tour de Ski. Wtedy też przekonamy się kto wybrał lepszą formę przygotowań. Czy norweskie gwiazdy (Bjoergen, Johaug), poprzez wysokogórskie zgrupowanie we włoskich Alpach? Czy też nasza Justyna Kowalczyk poprzez starty za Oceanem?
W każdym razie na chwilę obecną posiadaczką żółtego plastronu liderki Pucharu Świata jest nasza krajanka z 515 punktami. Drugą lokatę zajmuje Amerykanka Kikkan Randall (482 punkty), a nieobecna w Kanadzie Marit Bjoergen jest trzecia ze stratą 65 punktów do Polki.
Tekst: Rafał Kubowicz
