Sprintem w Drammen Justyna Kowalczyk przypieczętowała swój tryumf w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata za kończący się sezon. 24 marca w Falun Polka odbierze czwartą juz zdobytą w swojej karierze kryształową kulę.
W bardzo niecodziennych okolicznościach swój 4 triumf w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata zapewniła sobie Justyna Kowalczyk. Jeszcze przed dzisiejszym sprintem (1,3 km stylem klasycznym) w norweskim Drammen, okazało się że na liście startowej brak Therese Johaug, czyli jedynej zawodniczki która teoretycznie mogłaby pokrzyżować szyki Justynie.
Same zawody to; 27 – miażdżące, bezapelacyjne zwycięstwo w pucharowej karuzeli. W dodatku odniesione na niezdobytej, do pory przez naszą reprezentantkę, norweskiej ziemi. 4 Puchar Świata sprawia że mieszkanka Kasiny Wielkiej znalazła się w bardzo ekskluzywnym gronie. Justyna wyrównała osiągnięcie Norweżki Bente Skari – Martinsen, która Puchar Świata wygrywała w latach 1999, 2000, 2002 oraz 2003. Przed naszą gwiazdą biegów narciarskich jest tylko wynik Rosjanki Jeleny Wialbe, która Kryształową Kulę zdobywała 5 razy (lata 1989, 1991, 1992, 1995, 1997). Być może w następnym sezonie, Justyna będzie próbować, wyrównać legendarne osiągnięcie zawodniczki która występowała w barwach aż trzech krajów!
Tak to nie pomyłka. W 1989 oraz 1991 roku zawodniczka występowała w barwach Związku Radzieckiego. 1992 utworzono twór który nazywał się Wspólnota Państw Niepodległych. Natomiast ostatnie zwycięstwa odniosła w barwach Rosji. Wracając do Justyny, należą się jej wielkie, ogromne gratulacje za cały sezon. Puchar Świata to zwieńczenie ciężkiej pracy od listopada do marca. Poprzedzone jest to katorżniczymi treningami w okresie letnio – jesiennym. Justyna jeszcze raz – WIELKI SZACUNEK!!!
Tekst: Rafał Kubowicz