O tym, by w Kasinie Wielkiej, rodzinnej miejscowości naszej mistrzyni olimpijskiej w biegach narciarskich, powstały trasy mówiło się od dawna i… na wypowiedziach się skończyło. Na razie nic nie wskazuje na to, by trasy biegowe z prawdziwego zdarzenia miały powstać.
Są plany i koncepcje, ale – jak to zwykle bywa – brakuje środków. Bolesław Żaba, wójt gminy Mszana Dolna, mówi jasno, że gminy nie stać na stworzenie takiego ośrodka. Dlatego liczy na pomoc ze strony państwa, a w szczególności ministerstwa sportu.
– Gmina nie jest w stanie samodzielnie wybudować tras, na których byłyby rozgrywane zawody rangi międzynarodowej. To musi być wpisane w zadania centralne – powiedział Żaba w rozmowie z Eurosport.Onet.pl.
Więcej przeczytacie w artykule: Adam Małysz ma skocznię, a czy Justyna Kowalczyk doczeka się tras biegowych?