Rodzina zabitej 6 lipca w Szczawie na drodze 968, 23-letniej gorliczanki nie zgadza się z treścią komunikatu policyjnego jaki ukazał się po tej tragedii.
Przypomnijmy, że do wypadku doszło w sobotę 6 lipca na drodze wojewódzkiej 968 w Szczawie. Młody 22-letni kierowca stracił panowanie nad Toyotą Rav4. Kobieta natychmiast została przetransportowana do limanowskiego szpitala. Lekarzom mimo podjętej akcji reanimacyjnej życia nie udało się uratować.
W opublikowanym komunikacie prasowym po tym tragicznym zdarzeniu przez limanowską policję padło sformułowanie: (…)Auto koziołkowało i uderzyło w idącą poboczem dziewczynę(…)
Stanisław Piegza, rzecznik prasowy limanowskiej policji zaznacza, że użyte przez niego słowo „koziołkowało”, które opisywało zachowanie auta nie było nadinterpretacją. Samochód mógł tak sie zachować kiedy 22-latek stracił nad nim panowanie.
– Na obecnym etapie prowadzonego śledztwa nie można jednoznacznie wskazać jak zachowywało się auto – wyjaśnia rzecznik prasowy limanowskiej policji.
Decyzją prokuratora Prokuratury Rejonowej w Limanowej 22-letni sprawca wypadku został zatrzymany.