Bez wahania, z narażeniem własnego życia pospieszyli z pomocą nieprzytomnemu "lotnikowi" z Krakowa. Pan Zdzisław Potaczek wspólnie ze swoim sąsiadem uratowali życie 47-letniemu paralotniarzowi, który w poniedziałek uległ wypadkowi.


Bez wahania, z narażeniem własnego życia pospieszyli z pomocą nieprzytomnemu "lotnikowi" z Krakowa. Pan Zdzisław Potaczek wspólnie ze swoim sąsiadem uratowali życie 47-letniemu paralotniarzowi, który w poniedziałek uległ wypadkowi.