Kazimierz Niżnik tropi "kurną chatę na kółkach"

Kazimierz Niżnik tropi "kurną chatę na kółkach"

Czy można sobie wyobrazić samochód który wiezie na przyczepie drewnianą chatę? Okazuje się, że tak. Na dodatek budynek ten jest tak wysoki, że na jego dachu siedzi mężczyzna, który podnosi kable zwisające na drogą.

Ponad 7 minutowy film opublikował na swojej stronie Kazimierz Niżnik, który nagrał całe wydarzenie.

Na filmie widać jak samochód ciężarowy wiezie na przyczepie drewniany domek. Auto porusza się drogą wojewódzką 968. Na dachu drewnianego domku siedzi mężczyzna, który raz po raz podnosi przewieszone nad drogą kable linii telefonicznej. Nietypowy transport pilotuje pick-up, a całą tą akcję filmuje Kazimierz Niżnik.

Po ok 2 minut trwania filmu auto z ładunkiem mija nieoznakowane policyjne auto, a przy nim policjanta, który prowadzi kontrolę drogową.  Ciężarówka z drewnianym domkiem się zatrzymuje, a policjant gestykuluje  i mówi „coś” w stronę kierowcy. W kierunku policjanta pada również retoryczne pytanie, które zadaje Kazimierz Niżnik:  – Panie policjancie czy to jest odpowiednio robione?…Mamy to nagrane, będzie Internecie.

Po kilku minutach samochód z ładunkiem zatrzymuje się. Wcześniej wyprzedzony przez to samo auto policyjne. Kierowcy auta z drewnianym domkiem został wypisany mandat wysokości 1000 zł.

Sprawą już zainteresowały się ogólnopolskie media, które film Kazimierza Niżnika opubilkowały.

Zobacz również