– Serce się kraje kiedy muszę płacić 20 złotych na miesiąc za śmieci, których nie produkuje – pisze do nas w mailu jedna z mieszkanek gminy Mszana Dolna. Poradźcie, co robić…
– Od lipca pod mój dom tylko raz zawitała firma, która odbiera śmieci. Płacę tak naprawdę za nic. Nie każdego stać na płacenie za powietrze. Słyszę tu i tam, że trzeba płacić, bo jak nie, to będę miała na głowie straż gminną, a co gorsza komornika, który wyegzekwuje ode mnie ten śmieciowy podatek. Nikt nie zatroszczył się o to, co stanie się w przypadku gdy śmieci się nie produkcje w takiej ilości, aby opłata ta była zgodna z tym, że co miesiąc śmieci mam na ten przynajmniej jeden worek. Nie uchylam się od płacenia za śmieci, ale też ten podatek powinien być zgodny ze stanem faktycznym. Ile śmieci mam, to za takie płacę(…).
– Po przeczytaniu artykułu na Państwa portalu o tym, że gmina Mszana Dolna zareagowała na wyrzucone śmieci przy drodze doszłam do wniosku, że możecie jako media coś w tej sprawie zrobić(…).
Mail takiej treści opublikowaliśmy w całości. Sądząc, że po jego publikacji być może uda się wpłynąć zmieniając egzekwowanie podatku śmieciowego. Oczywiście nie z dnia na dzień, ale po upływie okresu przynajmniej 6 miesięcy. Problem oczywiście jest szerszy. O ile w miejscowościach Gminy Mszana Dolna ustawa śmieciowa się „sprawdza”(mieszkańcy płacą od gospodarstwa, a nie od liczby osób), to gorzej jest w samym mieście Mszana Dolna. Śmieci, które produkują mieszkańcy gminy są spalane w piecach. Nie da się tego ukryć. Dotyczy to głównie opakowań z papieru czy plastiku. W mięście co najwyżej ten śmieć można komuś „podrzucić”. Pytanie czy jest sens, skoro i tak za śmieci się płaci. Niestety tak się dzieje.
Rada miasta Mszana Dolna ustalając podatek śmieciowy 7 złotych od osoby (śmieci segregowane) miała nadzieję, że zebrana kwota z podatku pozwoli pokryć w całości odbiór śmieci. Tak się nie stało. Miasto zaczęło się wyludniać i topnieć w mgnieniu okaz. Bowiem okazuje się, że z 8 tysięcznego miasteczka w Mszanie Dolnej mieszka niewiele ponad 6 tysięcy osób. Radni podjęli uchwale o podwyższeniu stawki za śmieci do 9 złotych. Co będzie gdy mieszkańcy za kilka miesięcy znów przyniosą deklaracje sugerując, że liczba zamieszkałych osób w mieszkaniu czy gospodarstwie jest mniejsza?
Dodatkowym problemem jest, to, że nie wszyscy mieszkańcy płacą za śmieci. Egzekwowanie pieniędzy przez „policję śmieciową” tudzież straż gminną czy miejską chyba nie do końca jest zgodna z prawem. Przecież każdy obywatel ma prawo swojej prywatności. Takie gwarantuje mu konstytucja RP. Wejście urzędników państwowych na posejsę prywatną czy do mieszkania wymaga zgody ich właściecieli. w innym przypadku osobe, która za śmieci placić nie chce trzeba uznać za „przestępce”.
Może trzeba pójść za przykładem gmin, gdzie podatek śmieciowy ustala się od ilości wyprodukowanych śmieci. Tak jest chociażby w gminie Niedźwiedź. Zarówno w tej gminie jak i mieście Mszana Dolna śmieci od mieszkańców odbiera ta sama firma.
Na pewno napisanie tego jak również kolejnego artykułu sytuacji nie zmieni. Być może jednak trzeba się zastanawiać, co robić aby było lepiej. Moim zdaniem lepiej, to uczciwiej, ale niestety nie sprawiedliwiej.