Mszana Dolna. Sąd rozpatruje skargę fikcyjnych mieszkańców

Mszana Dolna. Sąd rozpatruje skargę fikcyjnych mieszkańców

Burmistrz Mszany Dolnej Tadeusz Filipiak zastanawia się kim są Ci mieszkańcy: Izydor i Kunegunda Miotlewiczowie. Złożyli Oni skargę na uchwałę Rady Miasta w/s opłat za śmieci. Okazuje się, że w ewidencji ludności mieszkańcy o takiej "godności" nie istnieją, ale sąd skargę rozpatruje.

 Teoretycznie mieszkają na ulicy Słomka pod numerem 523A w Mszanie Dolnej. Tyle tylko, że takiej posesji o takim numerze nie ma. Numeracja domów przy tej ulicy kończy się na numerze 240.

20 listopada na dziennik podawczy WSA w Krakowie wpłynęła skarga Izydora i Kunegundy Miotlewicz zamieszkałych, w Mszanie Dolnej na ul. Słomka 523A. Pismo jest skargą na uchwałę Rady Miasta w/s opłat za śmieci.

– Jak świat światem, skargi były i będą. Sądy są takimi instytucjami, które skargi rozpatrują i rozstrzygają o ich słuszności bądź nie. Ale skarga ta konkretna została napisana przez ludzi, którzy w ewidencji mieszkańców Mszany Dolnej nie istnieją – pisze w mailu do naszej redakcji Tadeusz Filipiak, Burmistrz Mszany Dolnej.

 WSA w Krakowie skargę otrzymaną pocztą przesłał na adres UM w Mszanie.

– W dniu otrzymania przesyłki zadzwoniłem do Krakowa i w rozmowie z pracownicą Wydziału II sprawę wyjaśniłem, dopytując przy okazji, co dalej ze sprawą? Otrzymałem radę, by wraz z objaśnieniami, całość korespondencji odesłać na adres WSA. Tak też uczyniłem. Wtedy zrozumiałem, że to koniec tej sprawy. 

Tak jednak jak mniemał sternik mszańskiego samorządu się nie stało. WSA przesłało pismo do Urzędu Miasta w Mszanie Dolnej pismo w którym informuje, i tu cyt.

(…) W wykonaniu zarządzenia Przewodniczącego Wydziału II z dnia 28 listopada 2013r. sekretariat WSA w Krakowie ponownie przesyła skargę Izydora i Kunegundy Miotlewicz na uchwałę Rady Miasta Mszana Dolna oraz wzywa o złożenie odpowiedzi na skargę i akt sprawy w terminie 30 dni pod rygorem nałożenia grzywny(…).

 – Wykonałem dziś ponownie telefon do WSA, pytając czy to aby nie żart, a korespondencja nie została omyłkowo przesłana drugi raz? Otrzymałem odpowiedź, że absolutnie nie i mam wykonać zarządzenie przewodniczącej Wydziału. Koniec. Kropka. Poprosiłem o połączenie z Panią Sędziną – Przewodniczącą Wydziału. Usłyszałem, że przez telefon rozmowa nie jest możliwa. Mogę się umówić w godzinach przyjęć i przyjechać do Krakowa. Nie pojadę. Poproszę Przewodniczącego Rady Miasta by zwołał sesję i by radni mogli podjąć uchwałę w/s skargi ludzi-duchów. Założę teczkę AKT – włożę tam ową uchwałę, podpiszę wyjaśnienia i  w terminie 30 dni prześlę do WSA. Ciekawi mnie, komu WSA odpowie na skargę, komu przekaże uchwałę Rady Miasta wraz z żądanymi przez WSA wyjaśnieniami? Czy Państwu Miotlewiczom ?

A jeśli takich „skarg” te dowcipasy prześlą na adres WSA np. 50 czy 140, a może 200? Czy każdą z nich WSA prześle na adres urzędu? Czy każda z tych przesyłek będzie kosztować podatnika ponad 7zł (musi być za zwrotnym potwierdzeniem odbioru) Następnie to nasz urząd musi znów przygotować odpowiedzi na te skargi. Zwołamy znów sesję – wypłacimy diety. Zapłacimy za każdą kopertę z korespondencją kolejne 7złotych. Czy to już komedia, farsa, a może dramat? W jakim my państwie żyjemy? Zarządzenie ma śmiertelnie poważny ton – nie będę z nim dyskutował i polecenia wykonam. Pytam jedynie, czy Państwo nie ma dość środków i instrumentów by takimi dowcipasami się zająć? Przecież ktoś fałszuje podpisy, podaje się za kogoś, kim nie jest, naraża państwo na dodatkowe i nieuzasadnione koszty. Gdzie my jesteśmy? – Pyta sarkastycznie Tadeusz Filipiak, Burmistrz Mszany Dolnej.

W minionym tygodniu w Mszanie Dolnej gościłą ekipa TVP Kraków. Dziennikarze zrealizowali materiał, ktory był emitowany w programie informacyjnym „Kronika”.

Rewolucja śmieciowa w Mszanie Dolnej


Zobacz również