Justyna Kowalczyk wespół z Sylwią Jaśkowiec zajęły piąte miejsce w sprincie drużynowym kobiet. Tym razem faworytki nie zawiodły. Wygrały Norweżki przed Finkami. Brązowy medal wywalczyły Szwedki.
Pierwsze i drugie miejsce p[odczas sprintu drużynowego nie podlegało dyskusji. Norweżki od samego początki biegu demonstrowały swoją siłę. Dzielnie próbowały im kroku dotrzymać Finki, ale nie tym razem. Natomiast otwarta pozostała walka o brąz pomiędzy Szwedkami, Niemkami i zdawałoby się Polkami.
Niestety „klasyk” Sylwii Jaśkowiec nie jest najmocniejszy. Mimo, że Justyna Kowalczyk próbowała nadrabiac stracony dustans, to na mecie okazało się, że jest za mało aby pokonać rywalki.
Wynik sztafety Polek trzeba uznać za udany. Brawa dla obu naszych reprezentantek. Forma Justyny Kowalczyk pokazuje, że w sobotę w biegu na 30 km techniką dowolną możemy spodziewać się dobrego występu narciarki z Kasiny Wielkiej.