W środę 65-letnia mieszkanka gm. Limanowa została oszukana kilkadziesiąt tysięcy złotych. Sprawca zdobył zaufanie staruszki i wyłudził od niej pieniądze.
Kobieta została oszukana przez nieustalonego sprawcę metodą na tzw. „wnuczka”.
Najczęściej wygląda to tak, że rzekomy wnuczek jest sprawcą wypadku drogowego i w celu uniknięcia odpowiedzialności musi pokrzywdzonemu wypłacić zadośćuczynienie i potrzebuje w tym celu wsparcia finansowego od babci. Jak zawsze w tego typu sytuacjach „wnuczek” nie może przyjechać po pieniądze sam więc przysyła swego znajomego, który przejmuje gotówkę aby dostarczyć ją adresatowi.
– Po żadnym pozorem nie przekazujmy pieniędzy nieznanym nam ludziom, jeżeli nie mamy stuprocentowej pewności, że są to osoby zaufane – przestrzega Stanisław Piegza, rzecznik KPP w Limanowej.
– Gdy decydujemy się pomóc finansowo komuś z rodziny to najpierw upewnijmy się czy faktycznie takowa osoba tego potrzebuje. Wystarczy skontaktować się
chociażby telefonicznie z naszym krewnym, albo kimś dla nas zaufanym i zapytać – dodaje.
Często sprawcy tego typu oszustw proszą swego rozmówcę, aby nie informował on nikogo z bliskich o udzielanej pomocy. Musi to być dla nas sygnał ostrzegawczy, potrzebę takiej pomocy należy bezwzględnie potwierdzić.