Podczas piątkowej sesji Rady Gminy, która odbyła się 30 maja poprosiłem Bolesława Żabę o komentarz dotyczący udzielenia mu przez radnych poparcia, a tym samum i absolutorium za wykonanie budżetu za poprzedni rok. Wójt komentarza odmówił.
Burmistrz wytknął mi brak rzetelności dziennikarskiej. Tu szacunek oddaję. W końcu Tadeusz Filipiak sam kiedyś w przeszłości pisał dla regionalnej prasy. Bolesław Żaba „zadarł” ze mną w towarzystwie radnych.
Wójt wylał żal z siebie i w końcu powiedział o co mu chodzi. Czasu nie było za wiele, bo trudno się rozmawia, kiedy inni przeszkadzają i nasłuchują jak dwóch adwersarzy głośno, na pół sali rozmawia. Po chwili dowiedziałem się, o co chodzi…
Poszło o publikację artykułu z 15 maja 2014 roku pt „Wójt „wisi” i ma się dobrze. Fotointerwencja”. Wójt Mszany Dolnej zarzucił mi, że jakoby zamieszczona przeze mnie fotografia na portalu nie była prawdziwa i przede wszystkim nieaktualna.
Zdziwiłem się trochę, bo dawno nie widziałem tak zdenerwowanego Pana wójta, który zasypuje mnie potokiem słów, chcąc mnie utwierdzić w przekonaniu, że to „Ja” sprowokowałem całą sytuację. Tego plakatu tam nie było – grzmiał Bolesław Żaba. – Panie Józku niech Pan nie ściemnia…Zanim zdjęcie zostało opublikowane trzeba było do mnie zadzwonić. – rzucił w moją stronę wójt Mszany.
Pilne. Panie Wójcie, wtedy newsa i „klikalności” jak i lajków na fb już by nie było. Poleciłby Pan odpowiednim służbom plakat zdjąć. Zawaliłem, mogłem w końcu ułożyć się z wójtem…Ale pomyślałem sława, a może wczuć się w słowa wójta.
Może lunatykując sam wspiąłem się na drewniany słup telekomunikacyjny na wysokość 3 metrów (pewnie pod osłoną nocy, tak żeby mnie nikt nie widział) –zamontowałem na nim niewielki transparent wyborczy i w samo południe, ku uciesze swojej dziennikarskiej dumy pstryknąłem foto. O przepraszam mój aparat, albo bardziej kamera zanotowała wykonanie dwóch zdjęć 8 maja 2014 roku o godzinie 14.08 i 14.11. Refelksu nie mam, czekałem aż foto nowe sie załaduje. Świętowałem wtedy Dzień Zwycięstwa czy jakoś tak, bo dzień później też podobno była rocznica zwycięstwa. Ale, kto z kim i jak i dlaczego, a ż trudno się połapac, bo nie wiadomo kto trzyma z czerwonymi, akto trzyma z zachodem. Ale mniejsza z tym…
Próbowałem podjąć dialog i dyskusję na temat wykonanego przez siebie zdjęcia. Bolesław Żaba, tej argumentacji do wiadomości nie chciał przyjąć. Szkoda…myślałem, że porozmawiamy jak zawsze. Wójt powie mi, co myśli, a ja i tak zrobię swoje…pozostanę tendencyjny.
Ps. Wieść gminna niesie, że podobno tego plakatu już w tym miejscu nie ma. A gdyby ktoś chciał, to zdjęcia, które wykonałem można poddać gruntownej analizie kryptologicznej, czy aby data ich wykonania była z tym, co tutaj wszem i wobec napisałem.
Powiązane tematy. Wójt „wisi” i ma się dobrze