Wczoraj ok 23.00 policjanci z Mszany Dolnej zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy powyrywali elementy wzmacniające konstrukcje torów na moście kolejowym nad Mszanką. Kolejni dwaj zostali zatrzymani w środę.
Do zdarzenia doszło wczoraj wieczór ok 22:40. Policjanci podczas patrolu ul. Zielonej zwrócili uwagę na kilku mężczyzn, którzy w rejonie wiaduktu kolejowego ładowali jakieś elementy na przyczepkę podpiętą do auta osobowego.
– Funkcjonariusze podjechali we wspomniane miejsce, ale w tym czasie samochód z przyczepką odjechał – mówi Stanisłąw Piegza, rzecznik KPP w Limanowej.
Podjęli równmież patrol pobliskich ulic, ale auto przepadło. Dlatego też postanowili obserwować okolice wiaduktu.
– Po kilkunastu minutach w rejon gdzie były pozostawione elementy metalowe podjechał samochód osobowy VW Passat, z którego po kolejnych kilkunastu minutach wysiadło 4 mężczyzn. Zaczęli oni ładować stal do bagażnika auta. Podczas tego załadunku policjanci zatrzymali dwóch młodych ludzi 22 i 21 latka, mieszkańców gm. Mszana Dolna, dwaj pozostali zbiegli – dodaje rzecznik limanowskiej poicji.
Podczas prowadzonych czynności okazało się, że elementy stalowe załadowane w bagażniku auta zostały wymontowane z wiaduktu kolejowego, który biegnie ponad potokiem Mszanka i ul. Zieloną – najprawdopodobniej stanowiły istotną rolę w podtrzymywaniu szyn wiaduktu. Mogło to spowodować niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzkiego.
Czynności w tej sprawie prowadzi policja z Mszany Dolnej. Mężczyznom prawdopodobnie zostanie przedstawiony zarzut prócz kradzieży, przestępstwo określone w art. 160 §1 kk, który mówi o narażeniu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Mszańscy policjanci dzisiaj rano zatrzymali pozostałą dwójkę. Odzyskano również skradzione mienie.
Dzisiaj pracownik PKP oddziału w Nowym Sącz oszacuje straty i pewnie przedstawi swoje stanowisko, co do aktualnego stanu uszkodzonej konstrukcji.