Reprezentaci Mszany Dolnej "w składzie"; Chórzyści z Chóru Męskiego im. ks. J. Hajduka z parafii św. Michała Archanioła, mieszkańcy i samorządowcy odwiedzili partnerskie miasto na Słowacji.
– (…) W ostatnią sobotę pojechaliśmy do Niżnej, by właśnie trwajacą już tyle lat owocną współpracę jeszcze utrwalić i niejako „wciągnąć” w jej klimat tych, co jej wybornego smaku jeszcze nie poznali.- relacjonują uczestnicy wyprawy. Do Niżnej pojechali chórzyści z Chóru Męskiego im. ks. J. Hajduka z parafii św. Michała Archanioła. W podróż liczącą 74 km. wyruszyliśmy dwoma busami – jeden był „śpiewający” bo jechali w nim panowie z chóru, a drugi „mieszany” – na jego pokładzie znaleźli się mieszkańcy miasta i samorządowcy. Zabraliśmy też, jak co roku na Niżnianski Kotlik, niezbędne wiktuały potrzebne jako „wsad” do kociołka. Niewiele ponad godzinę zabrała nam podróż – cudowna, letnia pogoda pozwoliła nacieszyć oczy bogactwem orawskiej krainy. Szczyty Tatr, gdzieniegdzie jeszcze przyprószone białym śniegiem, były dopełnieniem niesamowitych wrażeń. Niżna powitała nas ciepło, dosłownie i w przenośni. Gościnność Słowaków jest znana i doceniana przez nas. Nie inaczej było i tym razem. Pyszne owcze sery, prawdziwa „żyntyca” niżniańsko-orawskie nalewki, słodkości i mięsiwo wszelakiego gatunku, a nadto szczery uśmiech na ustach gospodarzy, zapowiadał przednią zabawę. I tak też było – chórzyści przyjechali do Niżnej z dyrygentem i partyturami. Oznaczało to jedno, że będą chcieli na Słowacji zaśpiewać, choć ich głównym zadaniem na sobotnie przedpołudnie było …. warzenie gulaszu. Od niżniańskiego starosty, Jaroslawa Rosiny dostaliśmy wielki kocioł, drewno na ogień, stoły i ławy pod namiotami i numer startowy „24”. Reszta ekwipunku była już po naszej stronie. Jak co roku z odsieczą przyszedł nam niezawodny Sylwester Cichórz – świeże i krwiste, podarowane na wyjazd mięso, dawało nadzieję, że w dobrych rękach chórzystów-kucharzy, zamieni się w pyszny i aromatyczny gulasz (…)
– (…) Nieliczne panie w mszańskim teamie szybko dokonały przydziału ról – barytony i tenorzy zajęli się czosnkiem i cebulą, papryką zaś panie Marta Jasek i Nina Broczkowska. – dodają. Nie zważając na podziały „opozycja-koalicja”, ręka w rękę ziemniaki obierał rajcowski duet Joanna Kotarba&Adam Wietrzyk. Nad cebulą, podobnie jak nad losem „łącznika” przez osiedle „Krakowska” płakała radna Irena Łacna. Najostrzejsze noże przywieźli do Niżnej chórzyści: Jan Karpierz i Adam Tąta – ich zadaniem było fachowe podzielenie 7 kg. mięsiwa. Kiedy już wszystkie składniki były przygotowane, do dzieła przystąpił kolejny chórzysta – okazało się, że równie dobrze jak ze śpiewem, radzi sobie z gotowaniem Franciszek Rusnarczyk. Z początku nieśmiały i skromny, ale gdy kuszące zapachy jęły się wydobywać z czeluści kotła, przywdział „firmowy” fartuszek i wziął mszański gulasz w swoje ręce. Około godziny 11 nad Niżną, a może i nad całą słowacką Orawą unosiła się już wspaniała woń gulaszowego aromatu na nutę słowacką, czeską i polską. Trzeba nam bowiem wiedzieć, że po raz pierwszy w „gulaszowych” zmaganiach wystąpili nasi bracia Czesi, z bliskiej Cieszynowi gminy Horni Suha (Sucha Górna) W czeskiej ekipie warząchwę nr 1 dzierżył zastępca tamtejszego primatora (burmistrza) Josef Żerdik. Pod 24 kotłami i kociołkami buzował ogień. Każda ekipa miała swoj autorski pomysł na konkursowy gulasz – jedni dodawali majeranku, inni lubczyka, a jeszcze inni obu tych przypraw unikali. Słowacy dolewali wina, inni oliwy – kłopot mieli później jurorzy, bo trzeba było posmakować 24 potraw i wskazać „10” najlepszych (…)
Współpraca pomiędzy samorządami i społecznościami Mszany Dolnej i Niżnej sięga 2008 roku. Dotychczas ograniczała się jednak ona głównie do uczestnictwa jednej i drugiej strony w imprezach kulturalnych takich jak Pltnicki Dzień, Niżniański Kotlik na Słowacji, czy Dni Mszany Dolnej, Międzynarodowy Festiwal Orkiestr Dętych, czy też Zagórzańskie Spotkania Chórów w Mszanie Dolnej. Współpraca zaprzyjaźnionych gmin to także liczne zawody sportowe – piłkarskie, narciarskie, czy unihokejowe. Imprezy, choć ciekawe i prowadzące do wzajemnego poznania kultur i dorobku artystycznego partnerów, to jednak ograniczające się do samych uczestników imprez (artystów i widzów).
Pełny przebieg wydarzenia na stronie http://www.mszana-dolna.eu/gulasz-na-cztery-glosy.html
fot./żródło UM Mszana Dolna