We włoskim Dobbiaco rozegrano piąty etap Tour de Ski. Dystans 15 km stylem dowolnym (bieg pościgowy), to kolejny „skalp” Norweżki Marit Bjoergen. Justyna Kowalczyk biegnąc zgodnie z planem, jak to ujęli eksperci telewizyjni, miała „mocny trening” i zajęła 6 miejsce.
Była to dla Justyny bardzo ciężka próba. Nawet w czasach seryjnych zwycięstw w „tourze”, bieg na 15 km stylem dowolnym był wyjątkowo „mało strawnym” dystansem. Taktyka naszej zawodniczki była prosta. Zorganizować się w większą grupę i swoim tempem biec w kierunku mety. Razem ze Szwedką Emmą Wiken oraz Norweżką Ragnhild Hagą, przez długi okres trzymały się razem.
Na ostatniej pętli młode Skandynawki, odskoczyły od mieszkanki Kasiny Wielkiej, tocząc między sobą bój o 4 miejsce. Justyna zaś musiała się bronić, dodajmy skutecznie, przed zaciekłym atakiem Nicole Fessel oraz Anny Haag. W obecnej dobie, każde miejsce w czołowej „szóstce” trzeba traktować z szacunkiem…
W dniu dzisiejszym ostatecznie „odjechały” szanse na miejsce na podium w klasyfikacji końcowej Tour de Ski. Oczywiście Tour trwa, ale pojedynki z Norweżkami to walka Dawida z Goliatem. Szanse na wyrównaną walkę są niewielkie.
W Klasyfikacji Generalnej Tour de Ski (po 5-ciu etapach) Justyna Kowalczyk zajmuje 6 miejsce ze stratą 5:01,7 do liderki M. Bjoergen. Jutro dzień przerwy, a w sobotę 10 km „klasykiem” w dolinie Val di Fiemme. Start do biegu masowego na stadionie w Lago di Tesero – godz. 15:45
5 etap Tour de Ski – 15 km stylem dowolnym z handicapem
- Marit Bjoergen (Norwegia) 36:37,9
- Heidi Weng (Norwegia) str. 1:58,8 s
- Therese Johaug (Norwegia) str. 2:51,4 s
…6. Justyna Kowalczyk (Polska) str. 4:46,7 s.
Tekst: Rafał Kubowicz