Bieg na 30 km stylem klasycznym, zakończył kobiecą część Mistrzostw Świata w Falun. Justyna Kowalczyk zajęła w nim 17 miejsce, a mistrzynią została Therese Johaug z Norwegii.
Rafał Kubowicz
Nasza zawodniczka zapewne liczyła na dużo wyższe miejsce. Nagromadziło się jednak wiele czynników które spowodowały, że walka o czołowe lokaty była niemożliwa. Dla przykładu smarowanie. Zazwyczaj serwismeni trafiali idealnie. W tym sezonie pomyłek jest zdecydowanie za dużo. Sama Justyna, publicznie starała się nie komentować wpadek swojego sztabu. Dzisiaj jednak pojechała ostro – „Nie pamiętam tak zrypanych nart pod moimi nogami w stylu klasycznym od lat”… Komentarz zbyteczny. Trudno rywalizować z całymi laboratoriami skandynawskimi, przy pomocy instynktu któregoś ze smarowaczy.
Inna sprawa to psychika. Z całą pewnością jest to inna Justyna niż w poprzednich latach. Zawirowania i zakręty życiowe zrobiły swoje. Po tylu przejściach, trzeba być bardzo mocnym żeby powrócić do mistrzowskiej formy. W Pucharze Świata się to nie udało. W Falun było dużo lepiej. Mieszkanka Kasiny Wielkiej przygotowała najbardziej optymalną dyspozycję. Nagrodą był brązowy medal w sprincie drużynowym z Sylwią Jaśkowiec . Szkoda trochę sprintu…
– Mistrzostwa utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto, że chcę biegać dalej – mówiła po biegu na 30 km klasykiem narciarka z Kasiny Wielkiej.
Te słowa znaczą najwięcej. Z całą pewnością zobaczymy jeszcze Justynę Kowalczyk w supermistrzowskiej formie. Kiedy? Za 2 lata mistrzostwa odbędą się w fińskim Lahti, a rok później Igrzyska Olimpijskie w południowokoreańskim Pyoengchang. Pewnie celować będzie w te dwie imprezy…
Wyniki biegu na 30 km stylem klasycznym:
- Therese Johaug (Norwegia)
- Marit Bjoergen (Norwegia)
- Charlotte Kalla (Szwecja)
…17. Justyna Kowalczyk (Polska)