Mieszkańcy Kasiny Wielkiej wybrali sołtysa. Został nim Adam Wrzecionek, były prezes OSP w tej miejscowości, a także radny Gminy Mszana Dolna.
W sumie oddano 299 głosów, w tym 5 było nieważnych. Na Adama Wrzecionka oddano 173 głosy, a jego kontrkandydat Rafał Kubowicz uzyskał 121 głosów.
Po odczytaniu protokołu z przeprowadzonego głosowania pierwszy z gratulacjami dla nowego sołtysa Kasiny Wielkiej pośpieszył Bolesław Żaba, Wójt Gminy Mszana Dolna, a także radny gminy Gabriel Rapta (obaj radni startowali w wyborach samorządowych z listy ugrupowania Bolesława Żaby). Rafał Kubowicz bardzo szybko opuścił miejscową remizę strażacką.
Wybory w Kasinie Wielkiej odbyły się w miejscowej remizie OSP. Takiej frekwencji ( ponad 300 osób) na zebraniu wiejskim nie pamiętają najstarsi, bo w ostatnich wyborach cztery lata temu kiedy kandydował Bolesław Żaba(wójt gminy) i Adam Fabia (obecny radny) głosowało wtedy ponad 800 osób.
Ciasna sala nie mogła pomieścić wszystkich, którzy chcieli oddać głosy, co spotkało się z krytyką niektórych mieszkańców miejscowości.
Wybory na sołtysa wygrał ten kandydat, który zmobilizował większą liczbę mieszkańców i miał zaplecze. Ten atut był po stronie Adama Wrzecionka, na którego głosowały bardzo licznie przybyłych na głosowanie rodziny strażackie.
Dobrym symptomem minionych wyborów na pewno jest fakt, że start w wyborach nie mającego zaplecza politycznego we wsi Rafał Kubowicz zmobilizował konkurencje do tego aby wykazała się większą aktywnością niż dwa tygodnie wcześniej.
Wybory w Kasinie Wielkiej odbywały się po raz drugi. 14 czerwca obaj kandydaci otrzymali równą liczbę głosów i padł remis 32:32.
Skład komisji skrutacyjnej:
Adam Fabia – Przewodniczący Komisji
Helena Pietrzak
Piotr Budacz.
Ps. Głos oddałem również i ja, jako mieszkaniec wsi. Mój jedyny postulat. Chciałbym aby Pan Adam Wrzecionek miał wpływ i przyczynił się do tego, że w centrum wsi, tuż nieopodal jego domu – na przystanku, w pobliżu szkoły i w miejscu publicznym – nie będzie spożywany alkohol.
A na sesji rady gminy nie będzie Pan wnioskował o naprawę wybitej szyby w wiacie przystankowej z publicznej kasy, tylko będzie Pan wnioskował o ukaranie tego aktu wandalizmu tych, którzy nie czekają tam bynajmniej na busa…
Do tej pory wszyscy przymykali na to oko. Od policji, po straż gminną – aż na urzędzie wójta skończywszy. Nie może być tak, że odwiedzający miejscowość turyści, a także dziennikarze wywożą stąd taki, a nie inny obraz rodzinnej miejscowości Justyny Kowalczyk.