Wczoraj na oddziale chirurgii oparzeń szpitala im. Rydygiera w Krakowie zmarła Irena Florek. Kobieta najbardziej ucierpiała podczas poniedziałkowego pożaru jej domu w Starej Wsi, w którym najprawdopodobniej doszło do wybuchu gazu – informuje Gazeta Krakowska.
Poniedziałkowa eksplozja w jednej chwili zabrała dach nad głową rodzinie Florków. Ogień dotkliwie poparzył 59-letnią Irenę Florek i jej męża 64-letniego Andrzeja. Oboli trafili najpierw do limanowskiego szpitala, a następnie do Krakowa. Stan kobiety był poważny, a poparzenia rozległe. Lekarze Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie, utrzymywali ją w śpiączce farmakologicznej. Mimo ich wysiłków, nie udało się uratować życia 59-latki. Zmarła wczoraj.