Grzegorz Szynalik został wybrany nowym prezesem klubu sportowego KS Turbacz Mszana Dolna. Zastąpił on na tym stanowisku Jana Stożka, który nie ubiegał się o reelekcję. Zrezygnował z tej funkcji ze względów osobistych.
Walne zebranie klubu sportowego KS Turbacz odbyło się w miniony poniedziałek. Grzegorz Szynalik był jedynym kandydatem, który startował w wyborach. Wraz z wyborem nowego prezesa został wybrany zarząd klubu.
– Moje nazwisko zostało zgłoszone z sali, więc się zgodziłem – mówi nowy prezes Turbacza. – Wiem, że nie będzie to łatwy kawałek chleba, ale z tym klubem jestem związany od ponad 20 lat, więc szkoda byłoby, żeby to wszystko zaprzepaścić – dodaje.
Na pewno funkcja prezesa każdego klubu piłkarskiego, którego swoje funkcjonowanie w głównej mierze jest oparte na finansowaniu z kasy miejskiego samorządu nie jest łatwe. Na co dzień przekonują się o tym kluby z naszego regionu, które aby egzystować muszą wiązać przysłowiowy „koniec z końcem”. Poza tym jest praca charytatywna i społeczna, za którą nie otrzymuje się pieniędzy. Tak również jest w przypadku mszańskiego Turbacza, klubu z ponad 60-letnią historią.
– Podjąłem się na pewno niełatwego zadania. Koledzy jednak obiecali pomóc. Daję sobie czas na sprawdzenie się w tej dla mnie nowej roli. Na pewno będę chciał położyć większy niż do tej pory nacisk na pracę z dziećmi. Chciałbym aby drużyna seniorska prezentował stabilny poziom, który pozwoli jej odnosić wymierne wyniki (obecnie drużyna z 3 pkt zajmuje 16 miejsce w „okręgówce” przyp.red.). Trzeba mierzyć siły na zamiary. Chciałbym również aby w działalność klubu zaangażowało się więcej osób i środowisk lokalnych – dodaje Grzegorz Szynalik.
Marzeniem nowego prezesa jest również poprawa wyglądu i estetyki mszańskiego obiektu. Przypomnijmy, że stadion Turbacza jest jedynym w powiecie limanowskim obiektem sportowym na którym rozgrywane są zawody lekkoatletyczne szkół podstawowych i gimnazjów. Od 14 lat odbywa się na nim też Olimpiada Notarialna, na która zjeżdżają notariusze z całej Europy.
Wydaje się, że najwyższy czas aby samorządowcy powiatu limanowskiego pomyśleli o gruntownej modernizacji tego obiektu, który służy nie tylko mszańskiemu klubowi, ale także młodzieży z naszego regionu.
Grzegorz Szynalik ma 34 lata. Od ponad 20 lat jest związany z klubem sportowym KS Turbacz i jako jedyny z tak długim stażem ciągle obecny w klubie. Jest zawodnikiem drużyny seniorskiej. Trenuje młodzików i trampkarzy. Jest nauczycielem w Zespole Szkół Miejskich nr 1 w Mszanie Dolnej, a także animatorem na miejskim Orliku.