Radni Gminy Mszana Dolna podjęli uchwałę odnośnie skargi LGD Piękna Ziemia Gorczańska na pismo Przewodniczącej Rady Gminy z 11 sierpnia 2016 r. jako niezgodne z prawem. Dotyczyło ono wypowiedzenia przez Bolesława Żabę umowy użyczenia najmu lokalu dla stowarzyszenia w budynku gminy.
Podjęcie uchwały ws. podtrzymania stanowiska Wójta Gminy odnośnie użyczenia najmu lokalu dla stowarzyszenia LGD „Piękna Ziemia Gorczańska” było formalnością. Nie wiadomo jednak czy wcześniejsza udzielona na piśmie odpowiedź przez Przewodniczącą Rady Gminy Aleksandrę Kanię była zgodna z przewidywaną procedurą. Choć przewodnicząca zaznaczyła, że pismo od LGD zostało przez nią potraktowanę nie jako skargę lecz jako prośbę.
Za przyjęciem tej uchwały głosowało 8 radnych (Aleksandra Kania, Helena Kania, Dorota Mucha, Andrzej Płoskonka, Gabriel Rapta, Jan Wojciarczyk, Adam Wrzecionek i Piotr Żurek).
Od głosu wstrzymało się pięcioro obecnych na sali radnych z klubu „Zróbmy To Razem”(Jan Chorągwicki, Adam Fabia, Maria Kowalczyk. Władysław Lach i Jolanta Mardausz).
Opinia Komisji Rewizyjnej ws. skargi, też jak się można była domyślać odzwierciedlała jednomyślność i zdanie na ten temat.
– Dlaczego Państwo ani raz nie zaprosiliście mnie na spotkanie zarządu ws. lokalu, tylko toczycie dyskusję poprzez „zaprzyjaźnione media”. Państwo za ten lokal nic nie płaciliście. To gmina ponosiła wszelkie koszty jego utrzymania. Myślę, że dobrą lokalizacją dla stowarzyszenia będzie budynek Zespołu Szkół nr 1 – zakończył swoją wypowiedź Bolesław Żaba.
Głosowanie nad uchwałą poprzedziła kilkunastominutowa dyskusja, w której zdanie wypowiadali tylko radni opozycji, Przewodnicząca Rady Gminy, Wójt Gminy i obecny na sali prezes stowarzyszenia – Rafał Kubowicz.
– Inwestycje, które nasze stowarzyszenie dofinansowało na terenie gminy jest sporo – wyliczał Rafał Kubowicz, prezes LGD.
– Jest mi bardzo przykro, że z budynku dostępnego dla wszystkich mieszkańców terenu zagórzańskiego po kilku latach musimy sie wyprowadzić. Chciałbym abyście Państwo radni, zmienili decyzję wójta, który mam nadzieję „pójdzie po rozum do głowy” – oświadczył prezes LGD.
Te ostatnie wypowiedziane przez prezesa LGD słowa trochę rozjuszyły wójta i Przewodniczącą Rady, ale Rafał Kubowicz zaznaczył, że to kolokwializm i nikt nie powinien się obrażać.
– Jeżeli na terenie budynku działalność prowadzą inne podmioty prywatne, to trochę nas, to dziwi, że nasze stowarzyszenie działające na rzecz społeczeństwa i dla niego tak się traktuje
– Nie mamy wolnych lokali, a prowadzone przez urząd dodatkowe programy wymuszają na nas pomieszczeń dla pracowników. Jesteśmy zobligowani stworzyć odpowiednie warunki dla pracowników programu 500+ i programu LIFE Na terenie gminy mamy ponad 30 stowarzyszeń, które działają i im też trzeba pomóc – skwitowała Aleksandra Kania.
– Z całym szacunkiem, ale ich działalność różni się od LGD, które dofinansowuje różnego rodzaju działalność. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia – mówiła z kolei Maria Kowalczyk.
– Od roku czuliśmy, że będziemy musieli się wyprowadzić z budynku gminy, ale myśleliśmy, że dacie nam Państwo na to czas. Nie jesteśmy w stanie tak z dnia na dzień opuścić ten lokal. Urządzenie biura LGD może potrwać nawet pół roku, a przecież wiemy, że już w październiku będą rozpoczynać się nabory wniosków. W takich warunkach będzie się naprawdę trudno pracowało – dodał Adam Fabia, radny i członek zarządu stowarzyszenia.