Mogielica inspiruje. Niepełnosprawni chcą zdobywać góry

Mogielica inspiruje. Niepełnosprawni chcą zdobywać góry

“Turystyka bez barier”. To nazwa projektu społecznego, który ma sprawić, że tera również osoby niepełnosprawne będą mogły cieszyć się z penetrowania górskich szlaków. Starostwo Powiatowe w Limanowej chce aby osoby niepełnosprawne odkryły nasz Beskid Wyspowy.

W Polsce żyje około 600 tyś osób, które na stałe poruszają się na wózkach inwalidzkich. Coraz więcej ludzi cierpi też na schorzenia utrudniające chodzenie, a ich liczba będzie się zwiększać wraz z procesem starzenia się społeczeństwa. Szacuje się, że już w 2020 roku co czwarty Polak będzie po sześćdziesiątce. Większość z tych ludzi chce podróżować! Projekt społeczny „Turystyka bez barier” powstał po to, aby im to umożliwić. 

– Zobaczyliśmy na stronie trasymogielica.pl informację o bezpłatnej wypożyczalni m.in. ze sprzętem dla niepełnosprawnych i jesteśmy zachwyceni, że powstają takie inicjatywy – mówi Beata Krawczyk. – To właśnie ten pomysł przyciągnął nas aż z Warszawy, by podzielić się z Państwem naszymi doświadczeniami i porozmawiać na temat możliwości współpracy.

Miłosz Krawczyk opowiedział w jaki sposób można zmienić jakość życia niepełnosprawnym poprzez użytkowanie tzw. Blumila, ktorego sam zbudował by pomagać osobom takim jak on.

– Zimą, kiedy jest dużo śniegu, na ulicy nie widać ludzi poruszających się na wózkach inwalidzkich. Dlaczego? Bo zwyczajne wózki nie mogą jeździć po śniegu. A także po piasku, trawie, lesie i górach. Radzą sobie tylko na gładkich powierzchniach. Odpowiedzią na te ograniczenia jest BLUMIL – innowacyjny, elektryczny pojazd opracowany w Polsce przez mnie, osoby która od 18 lat porusza się na wózku inwalidzkim. Pojazd stworzyłem po to, by móc jeździć tam, gdzie mam ochotę w danej chwili i nie tylko tam, gdzie prowadzi asfaltowa ścieżka – mówi Miłosz Krawczyk.  

Coraz więcej ludzi cierpi na schorzenia utrudniające chodzenie, a wraz z procesem starzenia się społeczeństwa, ich liczba będzie rosnąć. Na świecie 110 milionów osób na stałe porusza się na wózkach inwalidzkich. W Polsce jest ich 600 tysięcy. Miłosz, jak oni wszyscy marzył o możliwościach jakich pozbawiła go niepełnosprawność. Chciał zdobywać góry, wjechać na plażę i do lasu. Od lat szukał rozwiązania.

– Na rynku, są wózki terenowe. Nawet takie na gąsienicach. Są jednak tak olbrzymie, że nie byłbym w stanie wjechać do większości budynków. Skoro nie było odpowiedniego produktu, musiałem sam go stworzyć. Znalazłem inżyniera, który zdecydował się mi pomóc. Zwykłe wózki mają dwa duże koła z tyłu i dwa małe z przodu – te małe, przednie zapadają się w trudnym terenie. W związku z tym postanowiliśmy się ich pozbyć. Nasz wózek porusza się tylko na dwóch kołach. Jest stabilny dzięki wbudowanym żyroskopom i komputerowi. Stworzyłem ten wózek tylko z myślą o sobie. Jednak tak bardzo odmienił moje życie, że postanowiłem podzielić się nim z innymi i rozpocząłem produkcję – dopowiada Miłosz Krawczyk. 

Blumil to rewolucja wśród wózków elektrycznych podczas samodzielnego poruszania się osób niepełnosprawnych oraz po różnego rodzaju trasach i nawierzchniach. Steruje się nim wychylając ciało w odpowiednią stronę, a równowagę utrzymują żyroskopy i komputer. Urządzenie porusza się tylko na dwóch kołach, dzięki temu jest dużo mniejsze niż zwykły wózek inwalidzki i ma naprawdę fantastyczne parametry. W zależności od wersji waga zaczyna się od 38 kg, osiąga prędkość 20 km/h i można nim przejechać bez ładowania do 35 km.


Zobacz również