Grupa mieszkańców Kasinki Małej w gminie Mszana Dolna protestuje przeciwko budowie przekaźnika telefonii komórkowej na terenie ich sołectwa. Na ręce Przewodniczącej Rady Gminy skierowali wniosek, w którym uzasadniają swój sprzeciw.
Mieszkańcy zebrali ponad 600 podpisów w sprawie budowy masztu telefonii komórkowej. Skierowali również pismo do Rady Gminy Mszana Dolna, w którym wyrazili swoją dezaprobatę wobec realizacji przedsięwzięcia przez jednego z oratorów telefonii komórkowej. Chcą zmienić plan zagospodarowania przestrzennego tak, aby odległość w jakiej może być lokowana stacja bazowa telefonii komórkowej od zabudowy mieszkaniowej została zmieniona. Do tej pory jak czytamy w planie zagospodarowania przestrzennego maszt można było budować w odległości zaledwie 30 metrów od zabudowań gospodarczych. Mieszkańcy chcą aby ta odległość wynosiła co najmniej 600 metrów.
(…) Ewentualnie o wskazanie konkretnych oznaczonych geograficznie punktów na terenie gminy gdzie mogą powstawać stacje bazowe telefonii komórkowej. Wnosimy także o zmianę studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego jeśli zajdzie taka konieczność w związku z wnoszoną zmianą (…) – czytamy w otrzymanym od mieszkańców piśmie skierowanym na ręce radnych.
Choć decyzja dotycząca pozwoleń na budowę leży w gestii starostwa, to zanim do takiej inwestycji dojdzie trzeba znaleźć odpowiednie miejsce. Takie przedstawiciel operatora telefonii komórkowej znalazł. W samym centrum wsi nad rzeką Rabą maszt miał powstać. Miał, bo jeden z właścicieli, który był chętny zawrzeć umowę na sprzedaż działki wycofał się z transakcji.
– Na szczęście – mówi nam Pan Stanisław (nazwisko do wiadomości redakcji), spotkany w pobliżu kościoła. – Ja sam się pod tym protestem podpisałem i ksiądz też się podpisał. Kto to widział aby tak blisko domów budować takie coś. Nie dość, że to szkodliwe dla zdrowia jest, to jeszcze z tej nowoczesności się wszyscy pochorujemy. Jakby taki słup z anteną wybudowali pod lasem, to pewnie bym nic nie mówił, bo dzisiaj taki świat jest, że przed nowoczesnością nie uciekniemy. Ale jak to ma być blisko domów, to jestem przeciw – tłumaczy Pan Stanisław.
We wniosku do Rady Gminy mieszkańcy szczegółowo opisują możliwe szkodliwe działania pola elektromagnetycznego zarówno na ludzi jak i zwierzęta. Zwracają uwagę na walory estetyczne i krajobrazowe obszaru w którym mieszkają.
Nie chcemy być elementem doświadczenia oddziaływania pola elektromagnetycznego. Zdrowie nasze, naszych dzieci i wnuków jest dla nas najważniejsze.
Teraz sprawą maja się zająć radni Gminy Mszana Dolna. Łostówka, Lubomierz i wspomniana Kasinka mała, to trzy miejscowości, które na chwile obecną penetrują operatorzy telefonii komórkowej, którzy chcieliby wybudować maszty telefonii komrókowej.