Kasinka Mała. Radni nie pomogli w sporze z przedsiębiorcą

Kasinka Mała. Radni nie pomogli w sporze z przedsiębiorcą

Zdrowy rozsądek wziął górę nad arytmetyką podczas głosowania. Radni gminy nie uchylili ważność uchwały jaką podjęli 26 maja. Zdecydowali oni wtedy, że Marek Skolarus, przedsiębiorca z Kasinki Małej może obok swojego zakładu zbudować stację paliw.

Radny z Kasinki Małej, a jednocześnie sąsiad Marka Skolarusa, właściciela firmy „Markam” zakwestionował uchwałę, która stworzyła możliwość powstania w jego sąsiedztwie stację paliw.

– Uchwała narusza mój interes – czytamy w uzasadnieniu do unieważnienia uchwały.

(…) W połączeniu z istniejącym zakładem znacznie zwiększy negatywne oddziaływanie dla mieszkańców dla zabudowań mieszkalnych istniejących w bezpośrednim sąsiedztwie. W 2015 roku przekształcono ten teren na usługowy w obrębie istniejącego zakładu na teren produkcyjno-usługowy, legalizując tam działalność produkcyjną i ubojnię. Nie sprzeciwiałem się temu jako radny gminy, że przedsiębiorców trzeba wspierać, poza tym zakład istniał już wiele lat. Niestety zmiana ta spowodowała, że tereny usługowo-produkcyjne wchłonęły także tereny przeznaczone w planie zagospodarowania pod zieleń nieurządzoną, co stoi w jawnej sprzeczności z zapisami dotyczącymi obowiązkowego wprowadzenia zieleni izolacyjnej (…)

(…) Jestem przekonany, że nikt z Państwa Radnych nie zechciałby zamieszkać w takim terenie, a już na pewno nie zgodziłby się na to, aby w otoczeniu jego domu nastąpiła kumulacja takich obiektów(…)

Andrzej Płoskonka zarzuca swojemu sąsiadowi celowe takie działanie, który w przeszłości podejmował próby odkupienia od niego domu i działki. Zastanawia się czy w ten sposób podejmowane przez niego działania mają go zmusić do zmiany miejsca zamieszkania, bo do tej pory stanowczo odmawiał sprzedaży.

– Nie chcę komentować tak szeroko tej sprawy – tłumaczy Marek Skolarus. Taka propozycję składałem sąsiadowi pewnie ponad 10 lat temu, bo narzekał, że zakład dla niego jest uciążliwy – zaznacza. Tak naprawdę nie wiem o co temu Panu chodzi, bo wszystkie kroki ja podejmuję są zgodne z literą prawa – dodaje właściciel firmy „Markam”.

Podczas głosowania nad uchyleniem uchwały radny z Kasinki Małej nie postanowił wyłączyć się z głosowania – stając się jednocześnie „sędzią we własnej sprawie”. Uchwała głosami 8 do 7 nie została przez radnych przyjęta, mimo, że arytmetyka podczas do tej pory głosowanych uchwał wskazywałaby inaczej.

Radny z Kasinki Małej zapowiedział, że teraz sprawę skieruje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Fot.:gorce24.pl

Zobacz również