Uroczystości patriotyczne w Glisnem były w tym roku wyjątkowe. Po raz pierwszy miała miejsce widowiskowa rekonstrukcja historyczna.
Przybyli licznie na Mszę św. i Apel Pamięci za poległych i zmarłych żołnierzy por. Jana Stachury „Adama” goście i mieszkańcy wioski mogli obejrzeć potyczkę partyzantów z Niemcami i odbicie aresztowanej dziewczyny. Wcześniej pokazano odprawę, która miała miejsce latem 1943 r. na Turbaczu i przysięgę nowo tworzonego Oddziału „Wilk”. W rekonstrukcji wzięli także udział mieszkańcy Glisnego: Anna i Wiesław Oleksy oraz ich dzieci Gabrysia i Wojtek.
Mszy św. w kościele przewodniczył rodak, ks. infułat Jakub Gil, a po raz pierwszy na partyzanckie święto pod Luboniem przybył ze Śnieżnicy ks. ppor. Jan Zając, który niedawno otrzymał patent oficerski od Prezydenta RP.
Witając wszystkich, rektor kościoła ks. Andrzej Sawulski SCJ wspomniał o znajdującym się w kościele obrazie Matki Bożej Partyzantów, ofiarowanym 25 lat temu przez żołnierzy „Adama” i ich rodziny. Obraz został namalowany przez pochodzącego z Rabki artystę – malarza Jerzego Koleckiego, również żołnierza Armii Krajowej. I co ciekawe, jest w zasadzie jedynym w Polsce obrazem maryjnym mającym taką nazwę.
Intencją fundatorów obrazu było, by w tutejszym kościele modlić się za przyczyną Matki Chrystusa za wszystkich żołnierzy oddziałów partyzanckich działających w Gorcach i Beskidzie Wyspowym. Większość z nich odeszła już na wieczną wartę, dlatego w czasie tego pięknego święta modlimy się o dar nieba dla nich – podkreślił.
W homilii ks. Gil wskazując na różne problemy, jakie przeżywa człowiek, rodziny, a także te, które pojawiają się na szczeblu samorządowym czy różnych urzędów, apelował o zaufanie do Maryi, która w trudnych dziejach państwa polskiego był zawsze z narodem i pośród rodzin.
Apel Pamięci i całość uroczystości na placu kościelnym prowadził Zbigniew Jarosz, nauczyciel historii w Zespole Palcówek Oświatowych w Mszanie Górnej. On również przygotował nową formułę Apelu.
Następnie delegacje władz gminy, powiatu, miasta Mszana Dolna oraz reprezentujący Instytut Pamięci Narodowej dr Michał Wenklar, złożyli pod Tablicą Pamięci wiązanki kwiatów. Uczynili to także kombatanci i inni goście. Wielu z nich przybyło do Glisnego pierwszy raz, min. Halina Pędzimąż urodzona k. Kalisza, która w czasach okupacji była kurierem o pseudonimie „Krystyna”.
Cieszę się, że mimo 94 lat mogę tutaj być i zaświadczyć, jak potrzebne są takie obchody. Nas, walczących o wolną Polskę jest z roku na rok coraz mniej, a nie może zaginąć pamięć o naszym pokoleniu, które tak wiele dało ojczyźnie. Dobrze więc, że w tej wiosce trwa ta pamięć, że tutaj się pamięta o historii i Ojczyźnie – podkreśliła pani Halina.
Wysiłek zbrojny Polaków za czasów wojny z bolszewikami i w Powstaniu Warszawskim przypomniał sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów Wiesław Janczyk, wieloletni uczestnik partyzanckiego święta.
Jest to dla mnie zawsze duże przeżycie uczestniczyć w tym patriotycznym święcie w Glisnem. Pojawiam się tutaj chętnie, bo właśnie takie małe, w porównaniu z innymi, uroczystości są potrzebne i stanowią postument, na którym można stawiać wysoko wartości, które nam wszystkim przyświecają – powiedział wiceminister finansów.
Z kolei współorganizator uroczystości, wójt Gminy Mszana Dolna, Bolesław Żaba zauważył, że w tym miejscu podczas partyzanckiego święta można najlepiej dawać świadectwo, jak ważna jest pamięć i cześć dla żołnierzy i kombatantów którzy wywalczyli nam prawdziwą wolność.
Wielu zginęło w obronie naszej Ojczyzny, ale nigdy nie zostali pokonani – dodał oraz podziękował tym, którzy przybyli. A były m.in. poczty sztandarowe OSP gminy, poczty kombatantów, szkoły w Glisnem, której dzieci wierszem i piosenką wprowadziły w atmosferę święta; przybyła Radna Powiatu Limanowskiego Ewa Filipiak, Radny Miasta Limanowa Walenty Rusin i radni Gminy Mszana Dolna. Pierwszy raz pojawili członkowie Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych I Pułku Strzelców Podhalańskich AK z siedzibą w Słopnicy.
O zasługach Związku Walki Zbrojnej AK, w tym Oddziału „Adama” wspomniał w swym wystąpieniu naczelnik Biura Badań Historycznych krakowskiego Oddziału IPN-u, dr Michał Wenklar.
Dzięki takim uroczystościom, jak dzisiejsza, my mamy możliwość wypełniania naszego obowiązku, zapisanego w preambule ustawy o IPN, ale dotyczącego nas wszystkich: polityków, samorządowców, nauczycieli, rodziców. Jest to obowiązek zachowania w pamięci zmagań narodu polskiego w czasie II wojny, zachowania czynów obywateli Polski dokonywanych w obronie niezależnego bytu państwa polskiego – podkreślił.
Pięćdziesiąt lat temu odbywałem służbę wojskową w represyjnej jednostce kleryckiej w Bartoszycach na ziemi warmińskiej. Niedawno otrzymałem patent oficerski od Prezydenta Andrzeja Dudy i pierwszy raz tutaj w mundurze mogę obchodzić dzień Wojska Polskiego w tym pięknym miejscu – powiedział ks. ppor. Jan Zając ze Śnieżnicy, wyrażając podziękowanie pod adresem Prezydenta RP o pamięci o ponad 3 tys. kleryków służących w wojsku.
Organizatorzy uhonorowali pamiątkowym obrazem Matki Bożej Partyzantów kilka pocztów sztandarowych, osoby zasłużone oraz Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie.
Po obejrzeniu rekonstrukcji historycznej zaprezentowanej przez członków Podhalańskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych ZP „Błyskawica”, wszyscy spotkali się na partyzanckiej grochówce i plackach przygotowanych przez miejscowe gospodynie. A podczas całej uroczystości w kościele i na placu grała orkiestra dęta „Echo Gór” z Kasinki Małej.
Ks. Andrzej Sawulski