Odkrywanie beskidzkich szlaków nocą ma swój niepowtarzalny klimat i urok. Tak było podczas sobotniej wędrówki na Luboń Wielki. Po drodze turyści mogli usłyszeć wiele ciekawych historii i zanim się obejrzeli już o zmroku szlakiem zielonym w niecałe dwie godziny wspięli się na szczyt góry.
Fot.: Roland Mielnicki