Mszana Dolna. Jej życie, to była służba i pasja. Pożegnanie Marii Antos

Mszana Dolna. Jej życie, to była służba i pasja. Pożegnanie Marii Antos

24 lutego, odeszła Maria Antos, najstarsza córka inżyniera Józefa Marka – propagatora sadownictwa na obszarze Ziemi Limanowskiej i Podhala. Pogrzeb harcerki i żołnierki AK odbył sie w miniony piatek w Mszanie Dolnej.

Rodzina, przyjaciele, a także znajomi towarzyszyli w ostatniej drodze na cmentarz Marii Antos. Msza święta pogrzebowa odbyła się w kościele parafialnym pw. Św. Michała Archanioła w Mszanie Dolnej. Odprawił ja ks. proboszcz Jerzy Raźny. W wygłoszonym kazaniu wspomniał zasługi dokonania ś.p. Marii Antos.

– Jej życie, to była służba i pasja. Z tego była znana i taką ją zapamiętamy. Skromna, ciepła i pełna pogody ducha – mówił podczas kazania proboszcz mszańskiej parafii.

Po zakończeniu mszy świętej o zmarłej mówiła również Teofila Latoś, prezes Mszańskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego.

Pani Maria po wojnie podjęła pracę spółdzielczą, podobnie jak Inż. Marek w sadownictwie. Swoje życie związała z Mszaną Dolną oraz kulturą i folklorem Zagórzan. Była Przewodnikiem Górskim Beskidzkim, Prezesem Terenowego Koła PTTK w Mszanie Dolnej. Wieloletnim członkiem Mszańskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Ludoznawczego.

Zobacz również