Próby oszustwa "na wnuczka" są już każdemu znane, dlatego oszuści cały czas modyfikują swoje metody działania. Czym charakteryzuje się nowa forma wyłudzania pieniędzy?
Na próby wyłudzenia szczególnie narażone są osoby starsze, samotne. Sprawca dzwoni na telefon stacjonarny i twierdzi, że jest policjantem lub funkcjonariuszem Centralnego Biura Śledczego. Często przedstawia się jako „Andrzej Stępień”. Rozmówca zapewnia, że prowadzi „tajną akcję ochrony oszczędności” przeciwko hakerom, którzy włamując się na konta, zabierają ludziom pieniądze.
Podczas rozmowy oszust wypytuje, gdzie dana osoba trzyma swoje oszczędności. Kiedy usłyszy odpowiedź, dostosowuje dalsze metody działania.
Osoby, które trzymają pieniądze w domu, proszone są o spakowanie ich do reklamówki i pozostawienie przy najbliższym śmietniku. Jeśli natomiast oszust dowie się, że senior ma konto i to z dostępem do internetu – stwierdza, że pieniądze na tym koncie nie są bezpieczne. Prosi o podanie loginu i hasła, aby ochronić lokatę. Kiedy jednak dana osoba ma konto, ale bez dostępu do internetu, proszona jest o natychmiastowe udanie się do banku w celu założenia internetowego konta.
Policja apeluje: „Pamiętajmy! Policja nigdy nie prosi o zaangażowanie własnych pieniędzy w operacje policyjne i nie informuje o przeprowadzonych tajnych akcjach przez telefon”.
Źródło: Policja Limanowa
