W sobotni wieczór (1 czerwca) dyżurny Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej otrzymał zgłoszenie, z treści którego wynikało, że do przypadkowego mężczyzny podszedł około 8-letni chłopiec, który powiedział, że był u kolegi, ale się zgubił. Poprosił mężczyznę o odwiezienie do domu na terenie Rabki -Zdroju.
– Kiedy mężczyzna zaproponował, że zadzwoni i poprosi policję o pomoc, chłopiec uciekł. Natychmiast po otrzymaniu takiej informacji wszczęto poszukiwania małoletniego. W działania poszukiwawcze zaangażowano 80 osób w tym: funkcjonariuszy policji, zastępy Państwowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej, Grupę Poszukiwawczo – Ratowniczą z Myślenic, Lotnicze Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z dronem, wyposażonym miedzy innymi w kamerę termowizyjną. Niestety podjęte działania nie przyniosły rezultatu.
Służby całą noc sprawdzały teren miasta Mszana Dolna oraz okolicznych miejscowości. Niestety nie znaleziono chłopca.
Następnego dnia policjanci wznowili poszukiwania. Był to dzień wytężonej pracy operacyjnej, dzięki której policjanci ustalili nazwisko 10-letniego chłopca, który przyznał się, że rozmawiał z mężczyzną i prosił go o podwiezienie. Chłopca rozpoznał również zgłaszający sprawę mężczyzna. Nieodpowiedzialnym zachowaniem chłopca zajmie się teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich – informuje mł.asp. Jolanta Mól, oficer prasowy.