Ponad 120 tys. zł udało się zebrać podczas Walentynkowego Rajdu Dla Marysi. Zakończył się on w ubiegłą niedzielę w Dobczycach. Wynik sportowy był mniej ważny, liczył się szczytny cel akcji i całego przedsięwzięcia. Zapraszamy na relację filmową z tego wydarzenia.
Tłumy miłośników i fanów zjechało w niedzielę do Dobczyc, aby wziąć udział w Walentynkowym Rajdzie Dla Marysi. – Nie spodziewaliśmy się, że aż tyle osób wesprze naszą akcję charytatywną. Jestem bardzo z tego zadowolony i dziękuję wszystkim za pomoc i organizację tego wydarzenia – mówi Andrzej Wilk, jeden z inicjatorów i pomysłodawców wydarzenia.
Atrakcji nie brakowało. Każdy chciał wesprzeć akcję licytując motoryzacyjne przedmioty, kupując cegiełki na przejazdy samochodami terenowymi i rajdowymi. Ci bardziej chcący poczuć adrenalinę tego wydarzenia mogli wykupić przejazd samochodem driftującym na torze. Długie kolejki ustawiały się do Arkadiusza Lindnera(startował w tegorocznym rajdzie Dakar) i Łukasza Bębenka.
Ale się opłacało, bo można było sobie zrobić pamiątkową fotografię i otrzymać bezcenny autograf czy kupić kolekcjonerską koszulkę – również z autografem znanych zawodników sportów motorowych.
– Jestem pełen podziwu dla wszystkich tych, którzy dzisiaj tutaj przyszli. Cieszę się, że mogłem uczestniczyć w tej akcji charytatywnej – podkreśla Arkadiusz Lindner zawodnik startujący w tegorocznym Dakarze na quadzie.
W sumie udało się zebrać ponad 120 tys. zł na leczenie chorej Marysi Miąsko z Kwapinki (gm. Raciechowice).
– Jestem pełen podziwu dla zaanagzowania dla tych wszystkich, którzy imprezę ta zorganizowali i ci którzy takl licznie dzisiaj przybyli do Dobczyc, aby pomóc małej dziewczynce. Jestem naprawdę dumny i zadowolony z tego, że równiez i nasz samorząd mógł się właczyć w tą akcję – zaznacza Tomasz Suś, burmistrz Dobczyc.