Choć, to jeszcze nie potwierdzona przez władze informacja, to jest duże prawdopodobieństwo, że u obywatelki Francji stwierdzono koronawirusa. Mieszkała ona w jednym z pensjonatów na terenie Mszany Górnej.
Źle się poczuła i dlatego zgłosiła się na oddział zakaźny szpitala w Myślenicach. Pierwotnie tylko z podejrzeniem koronawirusa, ale jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy okazało się, że u obywatelki Francji, która mieszkała w jednym z pensjonatów na terenie Mszany Górnej, stwierdzono koronawirusa.
Na oficjalną informację w tej sprawie pewnie będziemy musieli poczekać do jutra. W środę władze gminy Mszana Dolna mają podjąć decyzję o tym, czy nie zamknąć kilku szkół, ponieważ zachodzi podejrzenie, że Francuzka mogła mieć kontakt z osobami, które pracują w placówkach edukacyjnych.
Pensjonat, w którym przebywała obywatelka Francji został poddany kwarantannie. W sumie przebywa w nim 19 osób. Dzisiaj miejsce to patrolowały dwa radiowy policyjne. Świadków interwencji zdziwił fakt, że funkcjonariusze mają na twarzach tylko maseczki, ale nie mieli żadnych kombinezonów. Policjanci dozorują i co godzinę sprawdzają miejsce, w którym mieszkała Francuzka.
Dzisiaj próbowaliśmy się dowiedzieć drogą oficjalną, jak wygląda walka z koronawirusem w naszym regionie. Informacji na ten temat może udzielać do mediów tylko starosta limanowski. Skontaktować się z nim było bardzo trudno, bowiem dużo czasu Mieczysław Uryga spędził z wojewodą Zbigniewem Starcem. W telefonicznej rozmowie starosta tłumaczył, że sytuacja jest na tyle dynamiczna, że trudno w tej sprawie udzielić jakichkolwiek informacji. Nie wiemy i nie mamy żadnej wiedzy na temat tego, czy służby są przygotowane na taką okoliczność jak koronawirus.
Odnośnie przybliżonych danych statystycznych, co do sytuacji związanej z koronawirusem w naszym regionie kontaktowaliśmy się również z limanowskim sanepidem. Tam dowiedzieliśmy się, że informacje możemy uzyskać w Wojewódzkim Inspektoracie Sanitarnym w Krakowie. W mailowej odpowiedzi czytamy, że takie dane uzyskamy od wojewody.
Czekamy zatem na informację z biura prasowego wojewody małopolskiego. Chyba służby nie do końca zdawały sobie sprawę z tego, że nikomu nieznany wirus z Dalekiego Wschodu może nas tak szybko zaskoczyć. Oby tak jednak nie było.
Do tematu będziemy powracać.