Urząd znów otwarty dla mieszkańców? Dyskutowano o tym podczas sesji

Urząd znów otwarty dla mieszkańców? Dyskutowano o tym podczas sesji

Rząd powoli przywraca normalne funkcjonowanie poszczególnych sfer życia. Zwiększono limit klientów w sklepach i podczas nabożeństw w kościołach. Zatłoczone parkingi świadczą o tym, że turyści swobodnie korzystają z możliwości wejścia do lasu. Premier ogłosił kolejne decyzje dotyczące m.in. przedszkoli i instytucji kultury. Urzędy jednak nadal pozostają zamknięte. Podczas ostatniej sesji przewodniczący Janusz Matoga zaproponował, by częściowo przywrócić bezpośrednią obsługę klientów w mszańskim magistracie. Pomysł nie spotkał się z entuzjazmem, ale prawdopodobnie zostanie zrealizowany.

Mieszkańcy Mszany Dolnej, wciąż często nazywani petentami, zgodnie z zapowiedziami, będą mogli zapłacić rachunki w kasie, posługując się kartą płatniczą.

Wnioskował pan o częściowe otwarcie urzędu. Będzie to, tak jak zapowiadałam. Wszystkie urzędy nie przyjmowały petentów. Wszystkie tak zadecydowały, ponieważ tutaj też pracują ludzie i też trzeba dbać o zdrowie i życie również pracowników. Nic nie stoi na przeszkodzie złożyć pismo elektronicznie czy do tej skrzynki przed Urzędem Miasta, bo nasi pracownicy cały czas pracowali. To nie jest tak, że nie pracują. Wszystkie sprawy idą do przodu. Te, które są pilne, są pilnie załatwiane, a te, które są mniej pilne to tak, jak przewidują przepisy. Planujemy to otwarcie na tej zasadzie, żeby m.in. można było tutaj wejść do tego Biura Obsługi Mieszkańca, żeby można było tutaj ewentualnie złożyć to pismo lub też umówić się na spotkanie z którymś z pracowników, który po prostu zejdzie osobiście, oczywiście będzie ewentualnie sprawę załatwiał z przestrzeganiem wszelkich norm dotyczących higieny. Również myśleliśmy o tym, żeby pani z kasy mogła przyjmować wpłaty tylko kartą płatniczą. W sklepach karta płatnicza jest rekomendowanym sposobem zapłaty – wyjaśniała burmistrz Anna Pękała.

Sekretarz Antoni Róg zwrócił uwagę na to, że mieszkańcy powinni przyzwyczaić się do załatwiania spraw bez wizyty w urzędzie. Radni w analizie sytuacji nie przeoczyli nawet faktu, że niektórzy mieszkańcy wchodzili do budynku urzędu, żeby skorzystać z toalety.  Ewentualne otwarcie polegałoby na udostępnieniu telefonu, za pomocą którego klient mógłby przedstawić sprawę pracownikowi. Do urzędnika należałaby wtedy decyzja, czy spotka się osobiście z mieszkańcem.

Drzwi drugie będą zamknięte. Będzie osoba obsługiwała petenta, ale petent musi się nauczyć przedstawić, jaką ma sprawę. Osoba wykręci odpowiedni numer, da mu słuchawkę i porozmawiają. Jeżeli będzie potrzeba tego dokumentu, głównie z działalności gospodarczej czy USC, to pracownik po takiego klienta zejdzie i będzie za niego odpowiadał. A nie żeby po całym urzędzie towarzystwo próbowało, jeśli nie ma takiej potrzeby. To jest dobry moment również, żeby mieszkańców przyzwyczaić, że nie potrzeba widzieć pracownika, żeby załatwić sprawę. Wystarczy złożyć pismo. Większość spraw załatwiamy dzisiaj, nie widząc klientów – mówił sekretarz miasta.

Burmistrz Anna Pękała poinformowała, że nadal nie będzie przyjmować mieszkańców w sprawach skarg, wniosków itd. Podczas sesji podjęto również decyzję, że plac targowy na razie pozostanie zamknięty.

 

Zobacz również