Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Mszanie Dolnej. Zobacz reportaż

Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi w Mszanie Dolnej. Zobacz reportaż

Minęło sto lat od kiedy Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi przybyło do Mszany Dolnej. Zostało ono założone w 1857 r. przez arcybiskupa, św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego. Z tej właśnie okazji w niedzielę w parafii pw. Miłosierdzia Bożego odbyła się uroczystość, związana z obecnością sióstr w mieście.

Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, założone w 1857 r. przez Arcybiskupa św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, do Mszany Dolnej przybyło w 1920 r. Wówczas na Stolicy Apostolskiej zasiadał Papież Benedykt XV, a Nuncjuszem Apostolskim był Achilles Ratti (późniejszy Pius XI). Przełożoną Generalną była Matka Zofia Kończa. Ojczyzna wtenczas przeżywała zawieruchę wojenną. Na Warszawę szła nawała bolszewicka.

W Mszanie Dolnej proboszczem był Ks. Józef Stabrawa. Poinformował on i zachęcił siostry, mieszkające w pobliskiej Węglówce, do kupna posiadłości w Mszanie Dolnej od Generałowej Wojsk Polskich pani Marii Rozwadowskiej.  Siostry nie posiadały funduszy, dlatego postanowiły sprzedać dom w Krynicy. W tym czasie dojazd do tego domu był uciążliwy, a zimą nawet niemożliwy.

Pierwsze siostry do Mszany przybyły w maju 1920 r. (s. Monika Bałdys, s. Emilia Hołodniuk i s. Maria Ciechanowska). Po przyjeździe siostry zajęły się pracą przy kościele: pranie bielizny liturgicznej, naprawa szat i strojenie ołtarzy. Wkrótce do wspólnoty dołączyła czwarta siostra (s. Edwarda Bodrejówna) celem prowadzenia ochronki dla dzieci. Inicjatorem ochronki był ks. proboszcz Stabrawa. Na ochronkę siostry przeznaczyły dwa pokoje (sala zajęć i szatnia).

Już następnego roku ochronka musiała zawiesić swą działalność, ponieważ w Mszanie wybuchła epidemia tyfusu plamistego i duru brzusznego. Siostry odstąpiły swój dom na szpital dla miejscowej ludności, obejmujący 25 łóżek. Dotychczasowe siostry pionierki zostały wymienione na siostry pielęgniarki. Objęły posługę przy łóżkach chorych. Siostry równocześnie urządziły kaplicę dla chorych i wspólnoty. Poświęcenia kaplicy dokonał ks. proboszcz Józef Stabrawa.

Gdy epidemia wygasła, do Mszany przyjechały dziewczęta z Warszawy podopieczne sióstr, aby zaczerpnąć sił w górskim klimacie. W ten sposób odbyło się kilka turnusów w ciągu roku. Do domu zakonnego zaczęły przyjeżdżać siostry i kapłani celem regeneracji sił i odpoczynku. W roku 1922 gościł tutaj przez sześć tygodni św. Maksymilian Maria Kolbe. W tym czasie walczył z gruźlicą. Siostry w swojej kronice wspominają, że ten gorący czciciel Niepokalanej i założyciel Milicji Niepokalanej (organizacja powstała w 1917 r. ) oraz polskiego i japońskiego Niepokalanowa, zapisał wszystkie siostry do Rycerstwa Niepokalanej (Militia Immaculatae).

W 1923 r. pomimo iż siostry borykały się z trudnościami finansowymi, wznowiły działalność ochronki. Równocześnie próbowały wspomóc swoją sytuację poprzez założenie pracowni pończoszniczej. W okresie zimowym siostry zorganizowały i prowadziły kurs kroju i szycia dla miejscowych dziewcząt. Był to ciężki czas zapewne dla wszystkich. W kronice czytamy:

Od tej pory zaczęły się ciężkie czasy dla sióstr, gdyż nie było tyle tylko co z tej maszyny pończoszniczej i jakieś wynagrodzenie za haft. Upamiętniły się też Święta Bożego Narodzenia z tego roku. Takie były braki w tym czasie, że s. przełożona wyjechała do Węglówki na święta a pozostałe siostry zmuszone były w czasie wieczerzy wigilijnej zapalić świecę z ołtarza z kaplicy, bo nie  miały za co kupić nafty. O tym, aby coś na święta kupić, mowy nie było. Ten fakt świadczy, w jak ciężkich warunkach znajdowały się wówczas siostry”.

Od roku 1924 stałymi kuracjuszami w okresie letnim byli OO. Franciszkanie z Krakowa i z Lwowa oraz Dominikanie Księża i Bracia. Poza tym Matka Generalna stale kierowała tu siostry chore na płuca. Klimat górski sprzyjał kuracji i wiele sióstr podreperowało swe zdrowie. Inne niestety, bardziej chore, znalazły w Mszanie miejsce wiecznego odpoczynku. W roku 1928 zakupiło Zgromadzenie drugi dom w Mszanie Dolnej przy ul. Leśnej od p. Krawczyńskiej, żony adwokata.

W 1927 r. ochronka prowadzona przez siostry została przeniesiona do miasta i umieszczona na przeciąg dwu lat na „Organistówce”. W drugiej połowie 1929 r. lokal ochronkowy na „Organistówce” został użyty na inny cel (Kasę Stefczyka). W Mszanie powstała znów przerwa w prowadzeniu ochronki, która trwała do marca 1930 r. Uruchomiono w tym czasie (1930) ochronkę. Ks. Dziekan Stabrawa odstąpił na cele ochronki dwa pokoje w świeżo ukończonym domu przy ul. Leśnej. Zaopatrzył ją w odpowiednie mebelki. Ochronce nadano imię Królowej Jadwigi. Po trzech latach istnienia ochronki przy ul. Leśnej zaszła znów zmiana. Tym razem sprawą ochronki zajął się Komitet Rodzicielski. Wynajęto dom u p. Krzyżowskiego. Opiekę nad nim w dalszym ciągu prowadziły siostry. Ochronka działała do wojny. Lata II wojny światowej obfitują w tragiczne wydarzenia pod okupacją niemiecką, ale też ukazują bohaterską postawę sióstr, ich ofiarną działalność, niesienie pomocy potrzebującym i ratowanie ludzkiego życia. W 1940 roku Niemcy przywieźli z poznańskiego cały transport dzieci. Siostry podjęły się opieki nad 30 dziećmi, które umieszczono w lokalu.

Wojna przyniosła zniszczenie. Podczas bombardowania uległy zniszczeniu wszystkie szyby, dom został zrabowany, gdy siostry w panice uciekały do Węglówki. Siostry tak jak i całe społeczeństwo przeżywały trudności finansowe. „Warunki ekonomiczne pogarszały się z dnia na dzień z powodu zbliżającego się frontu wojennego. Bardzo trudno było o opał, a jeszcze trudniej o ludzi do pomocy, bo wszyscy musieli iść do okopów”. Domy sióstr w Mszanie Dolnej przy ul. Leśnej i Kolejowej w roku 1944 przyjęły współsiostry repatriantki ze Lwowa i innych rejonów wschodnich. Siostry wspominały:

 „Największy ucisk przeszły siostry, jak zresztą wszyscy tutejsi mieszkańcy, w czasie walk frontowych na tych górskich terenach – a było to w styczniu 1945. Niemcom sprzyjała górska okolica do obrony. Armia zwycięska musiała pokonywać wielkie i liczne przeszkody – stąd front na tym odcinku posuwał się stosunkowo dość wolno. W związku z działaniami wojennymi ucierpiał dom i całe gospodarstwo. Przez pewien czas było tu ponad 20 sióstr, gdyż przesiedlane ze wschodnich terenów, zatrzymywały się tutaj, a potem rozjeżdżały się do innych domów, zależnie od decyzji wyższych władz Zgromadzenia.”

Po wojnie dom przy ul. Kolejowej przeznaczono na siedzibę Matki Prowincjalnej Prowincji Najświętszego Serca Jezusowego wraz z postulatem. Dom w Mszanie pełnił tę funkcję przez 12 lat aż do 1959 r. Sióstr w tym czasie było około 20. Mszana Dolna w dalszym ciągu pełniła swe zadanie miejscowości kuracyjnej. I teraz przysyłano tu siostry o słabym zdrowiu. Od września 1947 r. zaczął się tworzyć w Mszanie Postulat. Postulantki oprócz formacji podstawowej dokształcały się i uczestniczyły w różnych kursach. Równocześnie siostry pracowały w polu m.in. przy żniwach. W tymże roku w Żeńskiej Szkole Mszańskiej zaczęła pracować katechetka. Niestety praca ta trwała tylko do roku 1950. Katechezę wyrzucono ze szkół.

Czas powojenny jest trudnym czasem dla Kościoła. Siostry trwały na modlitwie w kaplicy, do której coraz liczniej uczęszczała również miejscowa ludność.  

W roku 1957 w Polsce rozpoczęło się przygotowanie przed Milenium Chrztu Polski – Wielka Nowenna, odprawiana przez dziewięć kolejnych lat w latach 1957-1966, której inicjatorem był kardynał Stefan Wyszyński.  W przygotowania włączyły się siostry wraz z cała parafią. Modlitwy, nabożeństwa, adoracje i nowenny, ożywiona praca wewnętrzna, różne duchowe inicjatywy. Siostry przepisywały tekst ślubowania narodu polskiego i udostępniały je wiernym.  „5 maja 1957 r. ślubowanie Jasnogórskie Narodu Polskiego. Siostry ustroiły ołtarze, i niosły obraz Matki Boskiej w czasie procesji. Przez cały maj i październik w kaplicy było wieczorne nabożeństwo, na które licznie schodzili się okoliczni mieszkańcy”.

W roku 1962 rozpoczął się II Sobór Watykański. Cała Polska przeżywa tzw. Czuwanie Soborowe z Maryją Jasnogórską. Siostry włączyły się w tę akcję poprzez czuwania modlitewne, adoracje, Msze św. w intencji Ojców Soboru. W 1965 r, gdy Ojcem Świętym był Paweł VI, podczas II sesji soborowej, siostry wraz z całym Kościołem włączyły się w modlitwy do Ducha Świętego za sobór.  W tym samym roku siostry oddały Zgromadzenie Matce Bożej w niewolę. Takie oddanie odbyło się także w parafii mszańskiej. Po domach wędrowała kopia Matki Bożej Jasnogórskiej. Siostry w tym czasie katechizują, pracują przy kościele i prowadzą gospodarstwo. W roku milenijnym1966 powiększono kaplicę. Mogło brać udział w nabożeństwach coraz więcej ludzi. We wrześniu w dzień odpustu parafialnego odbyły się parafialne uroczystości milenijne, na które przybył Abp Metropolita Karol Wojtyła. W 1968 r. po Archidiecezji Krakowskiej wędrowały puste ramy obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Obraz był uwięziony przez komunistów. Uroczystości trwały dwa dni – 27 i 28 lipca. Przewodniczył im Ks. Kardynał Karol Wojtyła. Wierni trwali na czuwaniu dzień i noc. Siostry czynnie włączył się w te wydarzenia zakończone przyrzeczeniami trwania w łasce uświęcającej, walki o trzeźwość i moralność –  przyrzeczeniami, które sformułował Prymas Tysiąclecia podczas swojego uwięzienia.

W 1970 r. siostry obchodziły 50-lecie istnienia domu w Mszanie Dolnej. Centralne uroczystości odbyły się w parafii 28 czerwca. Kardynał Karol Wojtyła wystosował list do sióstr Rodziny Maryi. 

W sierpniu 1974 roku na prośbę rodziców siostry wznowiły działalność ochronki i przyjęły pod opiekę ośmioro dzieci. Ochronka cieszyła się zainteresowaniem rodziców. Dzieci były otoczone troskliwą opieką, rodzice mogli spokojnie iść do pracy. Niestety miejsca były ograniczone. Zgromadzenie podjęło trud budowy przedszkola z prawdziwego zdarzenia, zapewniającego opiekę większej liczbie dzieci. W 2003 r. w nowym budynku otworzono dwuoddziałowe przedszkole, które w pierwszym roku przyjęło 37 dzieci.  Przedszkole było odpowiedzią na potrzeby środowiska, dlatego chętnych było coraz więcej. W następnym roku otwarto trzy grupy, a w styczniu 2010 r. ruszyła czwarta grupa. Obecnie przedszkole wychowuje setkę dzieci, łącząc dydaktykę i wychowanie z wychowaniem do wartości religijnych.  

Oprócz pracy w przedszkolu siostry świadczyły pracę katechetyczną, przy kościele opiekowały się bielizną liturgiczną. Kaplica domowa służyła nie tylko siostrom , ale również społeczności mszańskiej. Podczas Mszy św. niedzielnej, którą najczęściej odprawiali kapłani z parafii św. Michała, ludzie nie mieścili się w kaplicy.  Rodziła się myśl o budowie nowego kościoła w Mszanie. Ideę tę propagował szczególnie abp Franciszek Macharski. 11 października 2003 r. ks. kardynał poświęcił plac pod budowę nowego kościoła pw. Miłosierdzia Bożego. W uroczystościach uczestniczyli m.in. ks. kanonik Zdzisław Balon oraz przyszły proboszcz ks. Stanisław Parzygnat, parafianie i siostry, których dom stał się zalążkiem nowej parafii.  Siostry Rodziny Maryi w fazie budowy kościoła dołączały swoje cegiełki poprzez bezinteresowną służbę przy kościele, m.in. pranie bielizny liturgicznej, strojenie ołtarzy, przygotowanie dekoracji i grę organistki. Obecnie stoi tutaj przepiękny kościół Miłosierdzia Bożego, który wkomponowany w krajobraz Beskidu Wyspowego urzeka swoim urokiem i zaprasza do modlitwy. Siostry włączają się w tworzenie parafii, prowadząc przedszkole, katechizując w szkole i przedszkolu, a w wymiarze duchowym, modląc się za parafię i wszystkich, których Pan stawia na ich drodze.

Niech będzie Bóg uwielbiony za 100 lat istnienia domu w Mszanie i za wszelkie dobro, które udało się zrobić poprzez naszą posługę.

tekst: siostra Danuta Gromada

Zobacz również