Wiedza o planowanej zmianie herbu Mszany Dolnej spadła na mieszkańców nagle za sprawą mediów. Radni Agnieszka Sasal i Michał Liszka publicznie wyrazili wątpliwości co do rzetelności kwerendy archiwalnej oraz sposobu informowania o sprawie Rady Miejskiej i mieszkańców. Włodzimierz Chorązki za przygotowanie projektów otrzymał wynagrodzenie z budżetu miasta. Tymczasem internauci rozpoczęli akcję pod hasłem „NIE dla zmiany herbu Miasta Mszana Dolna”.
Radni nie otrzymali na razie odpowiedzi na swoje pytania. Magistrat odniósł się do sprawy za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej oraz fanpage’a w ironicznym komentarzu.
– Ostatnie wydarzenia działaniom Urzędu Miasta nadały charakter sensacji, prawie na równi z dziwnymi kręgami w zbożu czy śladami obcych cywilizacji w polu kukurydzy. No cóż, mamy sezon ogórkowy – a temat naszego barana, jednego z symboli herbu miasta, zaistniał w mediach ogólnopolskich. Nie pozostaje nic innego, jak „chwycić barana za rogi”. Pokażmy na jakiego barana nas stać!
Okazuje się, że dla wielu mieszkańców sprawa herbu ma wymiar całkiem realny i nie traktują jej jako historii z gatunku science fiction. Na Facebooku powstała grupa „NIE dla zmiany herbu Miasta Mszana Dolna”, która ma na celu pokazanie władzom negatywnego stosunku do planów dotyczących herbu. Internauci komentują również tę kwestię na fanpage’u miasta, domagając się konsultacji z mieszkańcami.
– Również uważam, że najpierw trzeba było zapytać mieszkańców Mszany Dolnej, czy w ogóle chcą zmiany herbu – a nie postawić nas przed wyborem różnych wizerunków barana, zresztą, dotychczasowy herb to historia Mszany Dolnej „w pigułce”. Jeśli nawet nasz „stary” herb jest niezgodny z zasadami heraldyki, to czy grozi to jakimiś sankcjami wobec miasta? Chyba nie. Po co to wszystko? „…-lecie” Mszany Dolnej będzie kojarzone z zamianą dobrego na gorsze. Niestety nie jest to tylko moje zdanie, ale wielu osób z miasta i nawet gminy… – napisała jedna z osób biorących udział w dyskusji.
– Cała historia naszego miasta jest zapisana w herbie. Po co ta zmiana? – pyta retorycznie inny internauta.
– Fajna inicjatywa, ale mimo to w głębi serca wierzę, że uda się zachować stary, piękny herb. Skoro herb nie możne zawierać godła państwa może zastąpmy orła gryfem, który znajduje się w herbie gminy – proponuje inny mieszkaniec Mszany Dolnej.
Zamiast merytorycznej dyskusji o opracowaniu heraldycznym, opublikowanym w ubiegłym tygodniu, mieszkańcy otrzymali zaproszenie do konkursu pod hasłem „Pokażmy, na jakiego barana nas stać!”, wymyślonego w reakcji na nagłe zainteresowanie sprawą. Jak się okazuje w czasie kryzysu, Urząd Miasta posiada środki nie tylko na sfinansowanie badań heraldycznych, ale też zakup nagród.
O tym, że baran to tylko jeden z symboli miasta, mówił Michał Liszka. Radny podkreślał, że historii Mszany Dolnej nie można zamknąć w tym jednym symbolu, jak proponuje heraldyk. Dlatego niezbędne jest sprawdzenie, czy kwerenda archiwalna była wyczerpująca. Sprowadzenie zmiany herbu do „barana” to uproszczenie i bagatelizowanie sprawy, a konkurs z cennymi nagrodami ma odwrócić uwagę od istoty dyskusji.
Krytyczną opinię o sytuacji wyraził też przewodniczący Rady Miejskiej, Janusz Matoga.
– Uważam, że dotychczasowy „herb”, nawet jeśli nie można go nazwać pełnoprawnym herbem, jest na tyle utrwalonym i rozpoznawalnym znakiem naszego miasta, iż nie ma potrzeby go zmieniać. Mszana ma w tym czasie naprawdę wiele ważniejszych spraw i problemów, na które brakuje pieniędzy. Tematem dogłębnego wyjaśnienia sprawy powinna się zająć Komisja Rewizyjna, o co będę wnioskował – zadeklarował Janusz Matoga w rozmowie z naszym portalem.
fot. fanpage „NIE dla zmiany herbu Miasta Mszana Dolna”, projekty herbów – screen z opracowania opublikowanego na stronie internetowej Urzędu Miasta Mszana Dolna
