Temat funkcjonowania Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Przychodni Miejskiej „Vital-Med” pojawił się podczas debaty nad raportem o stanie miasta za 2019 r. Agnieszka Sasal zwróciła uwagę na potrzeby inwestowania w budynek przychodni, natomiast Michał Liszka krytycznie ocenił bieżące funkcjonowanie tej placówki. Radni, wypowiadający się w tej sprawie byli zgodni, że trudno się tam dodzwonić i zarejestrować.
Kierownik ośrodka, Marta Stuczko, przedstawiła sprawozdanie finansowe za 2019 r. podczas sesji, która odbyła się pod koniec czerwca. Z wypowiedzi wynikało, że stan finansów mszańskiego ośrodka jest bardzo dobry. Radna Agnieszka Sasal podczas debaty nad raportem o stanie miasta zwróciła jednak uwagę na to, że trzeba inwestować, a nie kumulować środki.
– Cieszę się, że są osiągnięcia, przede wszystkim cyfryzacja ośrodka, która następuje. To jest bardzo ważne, ale tak jak rozmawialiśmy na komisjach, zwracam się do pani, żebyśmy bardziej dopingowali kierownictwo tej placówki do inwestowania w budynek. On nie młodnieje, a z roku na rok zużywa się. Może otwarłyby się większe możliwości, np. na dzierżawę jakiegoś gabinetu. Oczywiście już jesteśmy po rozmowach z panią kierownik, tylko taka uwaga, żeby dalej ten kurs trzymać, żeby te środki nie były kumulowane, ale żeby je inwestować w jakiejś części – mówiła Agnieszka Sasal.
Burmistrz Anna Pękała taki stan tłumaczyła trudnościami z wyborem nowego kierownika i zapewniała, że plan inwestycji już jest opracowany.
– Powiem tak, żeby było też jasne dla mieszkańców. 2019 r. to było tak naprawdę poszukiwanie kierownika SPZOZ, bo poprzedni kierownik złożył wypowiedzenie chyba już w kwietniu i od tego czasu były konkursy. W końcu, w październiku bądź listopadzie, zatrudniliśmy panią Martę Stuczko, która jest obecnie kierownikiem. Kwestie remontowo-modernizacyjne zostały odłożone. W tej chwili pani Marta Stuczko przedstawiła mnie i Radzie plan, który dotyczy modernizacji, remontu. Mam nadzieję, że tak jak rozmawialiśmy, po 10 sierpnia na wspólnych komisjach te kwestie omówimy i dogramy. Ja również w tej chwili jestem na etapie rozmów dotyczących nowej umowy użyczenia, o czym mówiliśmy również na komisjach. Na razie prawnik ośrodka i prawnik urzędu muszą dograć te kwestie, żeby umowa, porozumienie było zgodne z prawem, ale też dawało ośrodkowi i nam pewne możliwości – odpowiedziała burmistrz Mszany Dolnej.
Michał Liszka również zabrał głos w sprawie przychodni. Stwierdził, że trudno się tam dodzwonić, zarejestrować, a drzwi są ciągle zamknięte.
– Minęło sześć miesięcy, od kiedy jest nowa pani kierownik ośrodka zdrowia. Moim zdaniem nie zmieniło się tam nic. Założeniem Rady miały być solidne zmiany w ośrodku, pozyskanie nowych lekarzy, próba reorganizacji. Po sześciu miesiącach, żeby się tam dostać, zarejestrować, muszę codziennie dzwonić, bo już nie ma o godz. 8.00 takiej możliwości. To jest moim zdaniem, po pierwsze wbrew przepisom, ponieważ powinienem być zarejestrowany na kolejny dzień albo na jeszcze kolejny, a nie codziennie myśleć, żeby się tam dodzwonić. Kolejna sprawa to cały czas zamknięte drzwi tego ośrodka. Starsze osoby muszą czekać przed drzwiami, więc to też jest jakaś pomyłka. Ja rozumiem, że teraz mamy sytuację zagrożenia epidemią, ale to nie jest powód do zamykania, ponieważ wszystkie szpitale, wszystkie ośrodki jakoś funkcjonują. U nas nie można tam wejść i siąść. Powinny być wyznaczone strefy. Rada powinna się nad tym zastanowić, podjąć jakieś decyzje, ponieważ na ostatniej sesji, kiedy kierownik ośrodka przedstawiała raport, ja się tylko dowiedziałem o finansach. Nic poza tym, żadnych perspektyw, żadnych planów. To jest dla mnie też punkt, nad którym powinniśmy się zastanowić – podkreślił Michał Liszka.
Burmistrz Anna Pękała nie odniosła się do wypowiedzi Michała Liszki. Stwierdziła, że kwestie, które poruszył, dotyczą 2020 r., a raport obejmuje działalność w roku poprzednim. Pozostali radni również nie zabrali głosu w tej sprawie.
fot. arch. Tv28