Bartłomiej Górka weźmie udział w drugim posiedzeniu Parlamentu Młodych Rzeczypospolitej w tej kadencji. Młodzi parlamentarzyści spotkali się online 1 czerwca. 17-latek z Pisarzowej, uczeń Technikum Organizacji Reklamy w ZSTiO w Limanowej, jako poseł z ramienia Młodych dla Wolności został uznany za najbardziej aktywnego mówcę.
W czerwcu młodzi działacze dyskutowali o Polsce i świecie po pandemii koronawirusa. Poruszali następujące kwestie: rola gospodarki w funkcjonowaniu państwa i życia obywateli, wpływ Unii Europejskiej na walkę z pandemią, ograniczenia praw obywatelskich i ich wpływ na społeczeństwo, działanie demokratycznych organów, w tym organizacja wyborów, dostęp do opieki medycznej, jakość zdalnej nauki i polskiego systemu edukacji.
– Z perspektywy czasu bardzo dobrze oceniam swój udział w czerwcowym posiedzeniu Parlamentu Młodych. Co tu dużo mówić? Względem aktywności w trakcie debaty byłem na czele podium. Stałem się rozpoznawalny poprzez imponującą liczbę sprostowań, czyli odpowiedzi do przemówień innych parlamentarzystów. Bardzo zadowolony jestem także z mojego 5-minutowego przemówienia na temat informatyzacji i elektronizacji urzędów na wzór estoński. Mogłem jednak bardziej przyłożyć się do prac nad poprawkami do innych uchwał. Mimo tego, że miałem spory udział tworzeniu uchwały Sojuszu Wolnościowego, to poprawki gdzieś mi umknęły po drodze – mówi Bartłomiej Górka.
Na razie tematyka obrad nie została podana do wiadomości publicznej. Młodzi działacze nie będą się jednak skupiać na koronawirusie.
– Samych tematów nie mogę jeszcze zdradzić. Ale na marginesie mogę powiedzieć, że będą one dotyczyły głównie problemów młodego pokolenia we współczesnym świecie. Niekoniecznie będziemy mówić o kwestiach związanych z koronawirusem tak jak w trakcie spotkania online pierwszego czerwca – podkreśla nasz gość.
Zdaniem Bartłomieja Górki młodzi parlamentarzyści nie powinni dyskutować o kwestiach światopoglądowych.
– Według mnie najważniejszą sprawą, jaką możemy poruszać w trakcie posiedzeń parlamentu młodych, są oczywiście sprawy bieżące. Oczywiście nie możemy się zajmować sprawą zasłony dymnej, czyli wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Są sprawy dużo ważniejsze niż aborcja w obecnym momencie, takie jak raczkujący lockdown i kryzys gospodarczy. Kwestie etyczne i światopoglądowe należałoby rozstrzygać w normalniejszych warunkach. A nie teraz w środku pandemii, w środku kryzysu społeczno-ekonomicznego. Uważam, że jako młodzież jesteśmy odpowiedzialni w przeciwieństwie do rządzących i polityków, którzy tylko nakręcają spiralę wojny światopoglądowej i nienawiści oczywiście. Tak jak przy okazji pierwszego posiedzenia obecnej kadencji PMRP będę krytykował poruszanie kwestii światopoglądowych w uchwałach tak jak zrobiła to Młoda Lewica przy okazji ubiegłego posiedzenia – stwierdza 17-latek z Pisarzowej.
Przygotowania do udziału w posiedzeniu obejmują zarówno kwestie merytoryczne, jak i doskonalenie umiejętności retorycznych.
– Moje przygotowania odbywają się na kilku płaszczyznach. Naturalnie staram się pracować nad głosem, dykcją i gestykulacją, które są nieodzowną podstawą dobrego wystąpienia. Do tego pracuję wraz z tworzonym przez siebie i innych parlamentarzystów klubem Wolność i Tradycja nad projektem uchwały i poprawkami do innych uchwał, jak te zostaną już opublikowane. Ponadto koordynuję promocję parlamentarzystów z ramienia Młodych dla Wolności, którzy prezentowani są na naszym głównym fanpage’u na Facebooku – mówi przedstawiciel Młodych dla Wolności.
Bartłomiej Górka zauważa, że dyskusja młodych parlamentarzystów może być bardziej burzliwa niż ostatnio, co pokazały wydarzenia związane z protestami przeciw wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego.
– Muszę z przykrością stwierdzić, że dyskusja między młodymi może być jeszcze bardziej zaogniona niż między dorosłymi. Osoby z mojego pokolenia odczuwają bardzo silne emocje w związku z obecną sytuacją w kraju. Wystarczy spojrzeć na hasła protestujących, które są wulgarne, ale przede wszystkim dosadne i ukazują spory ładunek emocjonalny. Osobiście mam nadzieję, że nasza dyskusja będzie merytoryczna i spokojna. Strzelam jednak, że jest to marzenie ściętej głowy, gdy obserwuję dyskusje w cztery oczy czy na forach internetowych i gdy widzę jakie, pożal się Boże osobistości bywają autorytetami dla osób moich roczników – podkreśla młody polityk.
Nasz gość uważa, że głos młodych jest marginalizowany i pomijany przez rządzących.
– Gdyby rządzący brali faktycznie pod uwagę sugestie młodego pokolenia, to nie musielibyśmy organizować Parlamentu Młodych Rzeczypospolitej. Sejm Dzieci i Młodzieży już pokazał w jak głębokim poważaniu nasze zdanie na temat kwestii nas dotyczących mają rządzący. Tematy historyczne związane z aktywnością posłów II RP i tak dalej były zapychaczem, tak żeby te dzieci sobie tam pogadały i się pocieszyły, a nie o to chodzi. Parlament młodych pozwolił nam na debatowanie o faktycznie istotnych z perspektywy współczesności rzeczach – dodaje Bartłomiej Górka.
Zdaniem działacza Młodych dla Wolności aktywizowanie młodzieży jest bardzo potrzebne.
– Nasze obrady nie są sztuką dla sztuki. Uchwała z czerwca wedle moich wiadomości trafiła do sejmu i senatu, a Młoda Lewica przekazała swoją uchwałę Klubowi Lewicy w sejmie. Owoce naszej debaty i pracy merytorycznej staramy się kierować do ciał rządzących. Przypominam także o tym, że na otwarciu ostatniego posiedzenia gościli znani politycy, tacy jak Szymon Hołownia, Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor czy Dariusz Klimczak. PMRP przebija się coraz szerzej w świadomości ludzi i byle tak dalej – ocenia uczeń ZSTiO w Limanowej.
Zdaniem Bartłomieja Górki udział młodzieży w manifestacjach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego nie świadczy o wzroście świadomości poglądów.
– Młodzież niekoniecznie staje się świadoma swoich poglądów, a raczej praw. W protestach biorą udział ludzie o poglądach od umiarkowanie konserwatywnych po skrajnie lewicowe. Sam udział w protestach oceniam raczej negatywnie. Jak rozumiem złość młodzieży (nawet jako zwolennik kompromisu aborcyjnego w formie przedstawionej przez prezydenta), tak mamy jednak pandemię i próbę ideologizacji protestu przez jego liderów, którzy przypisują mu postulaty niezgodne z jego pierwotną ideą. Dodatkowo jest to wzmaganie zasłony dymnej kryjącej bajzel, którego narobił rząd PiS, związany z sytuacją w służbie zdrowia, gospodarce i z kolejnymi obostrzeniami. Reasumując, rozumiem, ale nie popieram – podsumowuje działacz Młodych dla Wolności.
Obrady Parlamentu Młodych Rzeczpospolitej odbędą się 20 – 21 listopada.